Szulczek ma patent na Legię. Ruch powalczy
Ruch Chorzów w ćwierćfinale Pucharu Polski rozprawił się z Koroną Kielce, co pozwoliło mu znaleźć się w najlepszej czwórce rozgrywek. W poprzednim sezonie Wisła Kraków udowodniła, że nawet pierwszoligowiec może zdobyć to trofeum i zagrać w europejskich pucharach, więc Niebiescy spróbują powtórzyć ten niewątpliwy sukces.
Podczas losowania Ruch poznał rywala w półfinale. Będzie nim Legia Warszawa, która przyjedzie na Stadion Śląski. Eksperci nie mają wątpliwości – po pokonaniu Jagiellonii Białystok to Wojskowi są wielkim faworytem tej rywalizacji i całych rozgrywek. W drugim półfinale Puszcza Niepołomice podejmie u siebie Pogoń Szczecin.
Zobacz również: Irytujące zachowanie piłkarzy i trenerów w Ekstraklasie
Choć na papierze chorzowianie mają niewielkie szanse, Dawid Szulczek przekonuje, że nie opłaca się skreślać jego drużyny. Wymienia swoje dotychczasowe mecze z Legią Warszawa – przy okazji prowadzenia Warty Poznań potrafił pokonać rywala ze stolicy.
– Miałem już okazję rywalizować z Legią w Pucharze Polski, jeszcze jako trener II-ligowych Wigier. Przez dość długi czas wyglądało to pozytywnie. Przegraliśmy 1:3, ale po godzinie gry było 1:1. Skoro mogliśmy z zespołem z Suwałk, to czemu mamy nie powalczyć jako Ruch Chorzów. Gdy prowadziłem Wartę Poznań, to wygraliśmy z warszawiakami zarówno u siebie, jak i przy Łazienkowskiej. Uważam, że to do zrobienia. Oczywiście, poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko, chyba najwyżej spośród wszystkich drużyn, ale nie przekreślałbym naszych szans – przekonuje szkoleniowiec Niebieskich.
Komentarze