ŁKS Łódź przegrał 3:4 po serii rzutów karnych ze Stalą Mielec. W normalnym czasie gry i po dogrywce miał miejsce rezultat 2:2. Ekipa Adama Majewskiego kończyła zawody w dziesięciu od 81 minuty po czerwonej kartce dla Krystiana Getingera. Swojego kolejnego rywala w rozgrywkach Stal pozna w piątek po godzinie 12:00, gdy odbędzie się losowanie 1/16 finału Pucharu Tysiąca Drużyn.
- Stal Mielec wróciła na zwycięski szlak po dwóch z rzędu porażkach
- Podopieczni Adama Majewskiego znaleźli się w kolejnej fazie rozgrywek
- Drugą porażkę z rzędu, licząc także 1 Ligę, poniósł ŁKS
Stal lepsza od ŁKS-u
ŁKS miał ambitne plany związane ze środowym występem w Fortuna Pucharze Polski. Ekipa Kazimierza Moskala chciała wywalczyć przepustkę do gry w kolejnej rundzie. Podobny cel miała jednak Stal Mielec, co zwiastowało ciekawe widowisko.
Pierwsi powody do radości mieli gospodarze, którzy w 27. minucie po pewnym uderzeniu Dawida Korta wyszli na prowadzenie. Radość ŁKS-u z korzystnego wyniku nie trwała jednak długo, bo już w 30. minucie gola na 1:1 strzelił Bogdan Vastsuk.
Po zmianie stron podopieczni Adama Majewskiego zdobyli bramkę na 2:1 w 52. minucie. W roli głównej wystąpił Mikołaj Lebedyński. Niestety dla kibiców gospodarzy nie popisał się przy tym golu Mieszko Lorenc.
Gdy wydawało się, że mielczanie utrzymają korzystny wynik do końca, to do siatki trafił Kelechukwu i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej jednak żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki. Tym samym byliśmy świadkami konkursu rzutów karnych.
Jedenastki lepiej wykonywali piłkarze Stali, którzy wygrali ostatecznie 4:3. Jednocześnie to drużyna z Mielca znalazła się w 1/16 finału rozgrywek.
Komentarze