Efekt nowej miotły na wagę awansu. Pierwszoligowiec w półfinale

Górnik Łęczna wywalczył awans do półfinału Pucharu Polski. Zatrudniony niedawno Ireneusz Mamrot, pomógł wyeliminować Pogoń Siedlce (1:0).

Damian Zbozień
Obserwuj nas w
Press Focus Na zdjęciu: Damian Zbozień
  • Ireneusz Mamrot pracuje w Łęcznej dopiero od kilku dni
  • Trener Górnika może się już pochwalić awansem do półfinału Pucharu Polski
  • Pierwszoligowiec pokonał Pogoń Siedlce 1:0

Puchar Polski: Górnik w gronie półfinalistów

28 lutego to dzień rozegrania dwóch ćwierćfinałów Pucharu Polski. W godzinach popołudniowych Legia Warszawa pokonała na wyjeździe Lechię Zielona Góra (3:0). Śladem stołecznego klubu pragnął podążyć Górnik Łęczna. Zatrudniony niedawno Ireneusz Mamrot udał się do Siedlec na starcie z Pogonią Marka Saganowskiego.

We wtorkowej konfrontacji pierwsze kilkanaście minut należało do Pogoni, która starała się stworzyć zagrożenie w polu karnym Górnika. Drugoligowiec nie imponował jednak precyzją. Zawodnicy z Łęcznej dostrzegli ten fakt i ruszyli odważniej do ataku. To oni byli bliżej objęcia prowadzenia. Na przerwę gracze obu drużyn schodzili jednak przy wyniku 0:0.

Po zmianie stron obraz meczu był podobny. Różnica polegała jednak na tym, że Górnik w końcu trafił do siatki gospodarzy. Niespełna kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry, goście mieli rzut rożny. Po dośrodkowaniu w pole karne, podanie z narożnika przedłużył Szymon Lewkot. Skorzystał z tego Damian Zbozień, który pokonał bramkarza rywali. Górnik Łęczna wyeliminował Pogoń Siedlce i zagra w półfinale Pucharu Polski.

Komentarze