Brożek podkreśla rolę Angela Rodado w Krakowie
Do tegorocznego finału Fortuna Pucharu Polski dotarli piłkarze Pogoni Szczecin i Wisły Kraków. Portowcy zagrają o pierwsze trofeum w historii, zaś Biała Gwiazda w klubowej gablocie ma cztery krajowe puchary, a ostatnio w 2003 roku. W związku, że ekipa Jensa Gustafssona gra w PKO Ekstraklasie i walczy o najwyższe cele, to ma na sobie większą presję wyniku.
– Spójrzmy, gdzie był rozgrywany ten finał z Legią z 2008 roku: w Bełchatowie. A teraz mamy finał na PGE Narodowym. Prestiż tych rozgrywek się zmienił, nie ma co ukrywać. Lepszy stadion, większy, mecz rozgrywany w stolicy Polski – zwraca uwagę Paweł Brożek, który z Wisłą zdobył siedem mistrzostw Polski.
W 2008 roku Wisła w finale przegrała z Legią Warszawa. – W finałowym meczu było 0:0 i ostatecznie przegraliśmy w rzutach karnych. To było wyrównane spotkanie, wiadomo, jak jest z karnymi. Szkoda tego meczu. Rywale mieli trochę więcej szczęścia i Puchar pojechał wtedy do Warszawy – dodał.
– Myślę, że po stronie Wisły zawodnikiem, który może błysnąć w finale jest Angel Rodado. W ostatnim meczu potrafił sobie wykreować sytuację, trafił do siatki. Z racji tego, że jest w dobrej formie to liczę, że on może być taką osobą, która da nam gola i sytuacje. Umówmy się, Angel rozgrywa naprawdę dobry sezon – podkreśla znaczenie Hiszpana w krakowskiej drużynie.
Początek spotkania finałowego Pucharu Polski pomiędzy Pogonią a Wisłą o godzinie 16:00 na Stadionie Narodowym.
Komentarze