- Raków Częstochowa i Cracovia w regulaminowym czasie gry 1/8 finału Pucharu Polski nie zdobyły bramek
- W pierwszej połowie meczu przewagę mieli gospodarze, natomiast po zmianie stron do głosu doszły Pasy
- Jedyny gol padł dopiero w dogrywce – w 93. minucie na listę strzelców wpisał się Milan Rundić
Puchar Polski. Raków triumfuje po golu po stałym fragmencie
Pierwsza połowa meczu Raków Częstochowa – Cracovia w 1/8 finału Pucharu Polski. to trzy celne strzały i zero goli. Gospodarzy wykazywali nieco większą ochotę do gry, ale przewagi nie potrafili udokumentować zdobyciem bramki. Lukas Hrosso po 45 minutach rywalizacji mógł cieszyć się z czystego konta. Po zmianie stron Słowak nadal nie musiał sięgać do siatki, a mistrzowie Polski tylko raz zmusili go do interwencji. Więcej okazji na trafienie wykreowały Pasy, jednak i podopieczni Jacka Zielińskiego nie byli w stanie udowodnić, że to oni zasługują na zwycięstwo.
Brak goli w regulaminowym czasie gry oznaczał dogrywkę. Już trzy minuty po wznowieniu zmagań Milan Rundić przytomnie zareagował w szesnastce i z strzałem z najbliższej odległości dał Medalikom prowadzenie. Udział w akcji wzięli także Bartosz Nowak, który dorzucił z narożnika boiska, i Stratos Svarnas – Grek dograł do strzelca.
Częstochowianie utrzymali korzystny wynik i awansowali do ćwierćfinału. W poprzedniej edycji dotarli aż do finału, gdzie musieli uznać wyższość Legii Warszawa.
Komentarze