Legia rozjechała pierwszoligowca. Banasik: niektórzy piłkarze nie udźwignęli meczu

GKS Tychy nie poradził sobie w starciu z Legią Warszawa, które przegrał aż 0-3. Po meczu Dariusz Banasik przyznał, że popełnił błędy przy wyborze pierwszej jedenastki.

Dariusz Banasik
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Dariusz Banasik
  • Legia Warszawa pokonała na wyjeździe GKS Tychy aż 3-0
  • Wszystkie gole wpadły w pierwszej połowie spotkania
  • Dariusz Banasik przyznał, że pomylił się przy selekcji wyjściowego składu

“Po kilkunastu minutach było w zasadzie po meczu”

Legia Warszawa mierzyła się w czwartek w Pucharze Polski z GKS-em Tychy, jedną z najlepszych ekip tego sezonu pierwszej ligi. Spotkanie fantastycznie ułożyło się dla Wojskowych, którzy po kwadransie mieli na swoim koncie dwa trafienia, a do przerwy schodzili z trzybramkową przewagą. Po zmianie stron gra się nieco wyrównała, natomiast GKS nie był w stanie odpowiedzieć, a wynik z pierwszej połowy utrzymał się do ostatniego gwizdka arbitra.

Na pomeczowej konferencji Dariusz Banasik przyznał, że pomylił się z ustalaniem wyjściowego składu. Postawił na zawodników młodych i niedoświadczonych, których przerosła rywalizacja z Legią.

– Wydawało nam się, że byliśmy bardzo dobrze nastawieni i przygotowani, może przemotywowani. Mecz od początku źle nam się ułożył. Legia odniosła zasłużone zwycięstwo, z premedytacją wykorzystała nasze błędy. Po kilkunastu minutach było już w zasadzie po meczu. Czwartkowy występ nam nie wyszedł

– Nie chcieliśmy się bronić. Pragnęliśmy grać ofensywnie, wysoko. Taki był nasz plan. Mamy młodą drużynę, jeszcze niedawno wielu zawodników występowało w III lidze. Zastanawiałem się, czy poszliśmy ze składem w odpowiednim kierunku. Nie zmieniliśmy go, gdyż wygraliśmy dwa ostatnie mecze. Niektórzy młodzi piłkarze nie udźwignęli rangi meczu. Wprowadzenie bardziej doświadczonych zawodników w drugiej połowie przełożyło się na więcej jakości, ale Legia miała 3-bramkowe prowadzenie – analizował Banasik.

Zobacz również: PP: Legia popsuła Zaduszki wiceliderowi 1 Ligi [WIDEO]

Komentarze