- Lech uniknął wpadki z meczu z rywalem, który w przeszłości sprawił mu wiele problemów
- Arka postawiła się poznaniakom, ale to było za mało na awans do kolejnej rundy
- Po wygranej 1:0 w ćwierćfinale Pucharu Polski zagra zespól z Poznania
Lider Fortuna 1. Liga za słaby na ligowego potentata
Gdynia liczyła, że Arka w meczu z Lechem postara się o powtórkę z finału Pucharu Polski. Wówczas w sezonie 2016/2017 zespół z Trójmiasta ograł ekipę z Małopolski i zdobył trofeum. Tym razem do przerwy przyjezdni mieli optyczną przewagę, którą potwierdzili golem na 1:0 tuż przed zejściem do szatni. Poznaniacy rozegrali składną akcję, którą bramką zwieńczył Filip Marchwiński.
Po zmianie stron role się odwróciły. Arka miała świadomość upływającego czasu i coraz częściej zagrażała szesnastce gości. Lech bronił się jednak dzielnie i zdobył drugą bramkę. Ta została jednak anulowana. Gdynianie walczyli do samego końca, ale finalnie ulegli czołowemu zespołowi Ekstraklasy. Lech zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Komentarze