Kamil Grosicki przed finałem Pucharu Polski
Pogoń Szczecin zmierzy się z Wisłą Kraków już 2 maja w finale Fortuna Pucharu Polski na PGE Narodowym w Warszawie. Portowcy po remisie z Jagiellonią Białystok (2:2) i wcześniej porażce z Piastem Gliwice (0:2) oddali się od ligowego podium. Do europejskich pucharów mogą awansować poprzez triumf w krajowym pucharze. Tymczasem Biała Gwiazda podejdzie do meczu w stolicy po zwycięstwie nad Podbeskidziem Bielsko-Biała (3:1).
– W reprezentacji zagrałem już wiele meczów na Narodowym, każdy był szczególny. Teraz pojadę tam z drużyną, w której się wychowałem, z Pogonią Szczecin. Wiemy, że w naszej gablocie brakuje trofeum i jest to wielka szansa, żeby wygrać. Chcemy, żeby kibice w Szczecinie byli szczęśliwi. Pogoń na to zasługuje i zasługują też kibice – wyznał Kamil Grosicki.
– W głowach wszyscy mamy to, żeby wygrać w normalnym czasie, bez żadnych dogrywek. Oczywiście, jak trzeba będzie grać rzuty karne, to tak samo, trzeba będzie w nich wygrać. W finale każdy z nas musi zagrać mecz życia i tak do tego podchodzę. Dla mnie to jest szczególny mecz, bo w tym klubie się wychowałem, z tego klubu wyjeżdżałem robić karierę. Wiem, że to jest ten moment, żeby odwdzięczyć się temu miastu – stwierdził kapitan Pogoni.
Finał Fortuna Pucharu Polski już w najbliższy czwartek (2 maja), a początek meczu zaplanowano na godzinę 16:00.
Kto wygra Puchar Polski w sezonie 2023/24?
- Pogoń Szczecin
- Wisła Kraków
Komentarze