- Legia Warszawa mimo że od szóstej minuty musiała grać w dziesiątkę wygrałą Puchar Polski
- Wojskowi okazali się lepsi od Rakowa Częstochowa, wygrywając konkurs rzutów karnych (6:5)
- Po meczu doszło do awantury z udziałem Filipa Mladenovicia
Dantejskie sceny po meczu Legia – Raków
Legia Warszawa przez większą część meczu finałowego Fortuna Pucharu Polski byli zespołem słabszym od Rakowa Częstochowa. Mieli jednak w swoich szeregach Kacpra Tobiasza, który spisywał się świetnie między słupkami bramkami. Młody golkiper obronił też w konkursie rzutów karnych jedenastkę Mateusza Wdowiaka. Tym samym stołeczna drużyna mogła świętować triumf w krajowym pucharze.
Po zakończeniu spotkania doszło natomiast do awantury z udziałem zawodników i sztabów szkoleniowych obu ekip. Filip Mladenović starł się między innymi z Jeanem Carlosem. Gasić emocje starał się natomiast trener Kosta Runjaić. Zawodników ekipy z Łazienkowskiej został już po meczu ukarany czerwoną kartką od sędziego Piotra Lasyka. Wygląda jednak na to, że to nie będzie jedyna kara dla piłkarza.
Czerwono-niebiescy okazję do rehabilitacji będą mieć w najbliższy weekend. Wówczas będą mogli przypieczętować wygranie mistrzostwa PKO Ekstraklasy, mierząc się na wyjeździe z Koroną Kielce. Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 15:00.
Czytaj więcej: Raków mega niskuteczny, Legia waleczna. Zwycięzcę wyłoniły rzuty karne [WIDEO]
Komentarze