Niespodziewanie Bayern Monachium uległ Borussii M’gladbach (0:5) w środku tygodnia podczas zmagań w Pucharze Niemiec. Julian Nagelsmann wciąż przebywa na izolacji z powodu zarażenia koranowirusem. Trener jednak w wideo rozmowie z Bildem, zabrał głos odnośnie ostatniej wysokiej porażki Bawarczyków.
- Bayern Monachium w środku tygodnia doznał największej porażki od 43 lat
- Głos w tej sprawie zabrał Julian Nagelsmann
W Bawarii zapalił się alarm?
Ostatni raz, kiedy Bayern przegrał wynikiem (0:5) było to w sezonie 1977/78. Wówczas Bawarczycy doznali takiego samego rozmiaru porażki z Kaiserslautern w ramach rozgrywek Bundesligi. Tym razem doszło do tego w Pucharze Niemiec na wczesnym etapie drugiej rundy. Z tego powodu nie zobaczymy już ekipy z Monachium w krajowym pucharze.
Starcie Borussii M’gladbach z Bayernem Monachium zostało szeroko skomentowane za naszą zachodnią granicą. Nikt nie spodziewał się ogromnego blamażu aktualnych mistrzów, którzy dotychczas nie mieli sobie równych w lidze, jak i na arenie międzynarodowej.
Nic w tym dziwnego, że większość gazet próbowało skontaktować się z Julianem Nagelsmannem, aby zapytać się o przyczynę tak wysokiej porażki. Trener aktualnie przebywa jeszcze na kwarantannie. Po 3. kolejce Lidze Mistrzów okazało się, że 34-latek zachorował na koranowirusa. Stąd też zaczęto snuć domysły, czy obecny zastępca szkoleniowca, wie co ma tak naprawdę robić.
Tymczasem Nagelsmann w kilku zdaniach przedstawił własne stanowisko na ten temat w rozmowie z Bildem.
– To dla nas dobra lekcja. Pokazaliśmy, że jesteśmy ludźmi, a nie maszynami. Czasem i nam zdarzają się błędy, szczególnie z mocnym przeciwnikiem – rozpoczął Niemiec.
– To normalne, że naszą ambicją było dotarcie do finału i wygranie Pucharu Niemiec. Ale jesteśmy tylko ludźmi i czasem się mylimy – dodał.
– Nie sądzę, abyśmy zwyciężyli, jeśli byłbym na ławce rezerwowych. Ale jest pewien podział ról, nie można tego zmienić przez dwa tygodnie. Wszyscy nie byliśmy odpowiednio dobrzy, z wyjątkiem Manuela Neuera– zaznaczył.
Bayern Monachium w sobotę stanie do walki z Unionem Berlin. Tego dnia również zabraknie Nagelsmanna przy linii bocznej. Szacuje się, że 34-latek powinien wrócić na rewanżowe spotkanie z Benficą.
Przeczytaj również: Lewandowski: Wrócimy silniejsi
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze