Mikel Arteta może powrócić na ławkę trenerską Arsenalu już w czwartkowym meczu pucharowym przeciwko Liverpoolowi. Okres izolacji Hiszpana skończy się w środę i jeżeli otrzyma negatywny wynik testu PCR, będzie mógł poprowadzić swój zespół. Juergen Klopp nie będzie miał tej szansy.
- W czwartek w półfinale Pucharu Ligi zmierzą się Arsenal z Liverpoolem
- Obaj trenerzy obecnie przebywają w izolacji, ale Mikel Arteta powinien wrócić na ławkę podczas nadchodzącego szlagieru
- Juergen Klopp pozostawi swój zespół pod pieczą Pepijna Lijndersa
Arteta wróci na nadchodzący hit przeciwko Liverpoolowi
Przed Arsenalem jedno z najważniejszych spotkań w sezonie. Już w czwartek Kanonierzy zmierzą się w pierwszym półfinale Pucharu Ligi Angielskiej z Liverpoolem. Trenerzy obu drużyn nie mogli zasiąść na swoich ławkach trenerskich podczas ostatniego spotkania.
Mikel Arteta został zmuszony do obserwowania z domu bolesnej porażki Arsenalu w starciu ligowym z Manchesterem City (1:2). Z ławki drużynę prowadził asystent, Albert Stuivenberg. Liverpool w niedzielę po świetnym spotkaniu zremisował z Chelsea (2:2), ale Juergen Klopp również nie obserwował widowiska z perspektywy murawy. Niemiec przekazał swoje obowiązki Pepijnowi Lijndersowi. Obaj szkoleniowcy uzyskali pozytywny wynik testu PCR na obecność koronawirusa.
I o ile trener The Reds z pewnością nie powróci na ławkę na nadchodzący szlagier, o tyle Arteta ma na to spore szanse. Jego siedmiodniowy okres izolacji skończy się we wtorek. Może zatem już w środę powrócić do ośrodka treningowego Kanonierów, a w czwartek poprowadzić swój zespół. O ile test PCR da wynik negatywny.
Arsenal nie ma większych szans na walkę o mistrzostwo Premier League, ale pozostaje w grze o oba angielskie puchary. Wydaje się, że Puchar Ligi, w którym Kanonierzy są już w półfinale, to najlepsza okazja, by w tym sezonie dołożyć coś do gabloty. Początek starcia już w czwartek o godzinie 20:45.
Zobacz również: Skauci Liverpoolu obserwują piłkarza w Grecji.
Komentarze