Arsenal FC potwierdził kolejny raz, że otrząsnął się już po słabym starcie w sezonie 2021/2022. Podopieczni Mikela Artety pokonali 2:0 Leeds United w spotkaniu 1/8 finału Carabao Cup. Dzięki tej wygranej Kanonierzy znaleźli się w ćwierćfinale rozgrywek. W szeregach teamu Marcelo Bielsy od 46 minut grał Mateusz Klich.
Arsenal w ćwierćfinale Carabao Cup
Arsenal FC przystępował do potyczki z zespołem reprezentanta Polski, będąc od siedmiu spotkań bez porażki. Drużyna z Londynu nie przypominała zatem w ogóle zespołu, który na starcie sezonu przegrywał mecz za meczem. Leeds natomiast ostatnio wpadł w lekki dołek, z którego chciał wyjść na Emirates Stadium.
Kanonierzy zaczęli mecz bardzo aktywnie, starając się zagrażać bramce rywali. Ostatecznie jednak nie miało to przełożenia na zmianę rezultatu. Do przerwy ostatecznie miał miejsce bezbramkowy remis. Tymczasem na drugą połowie opiekun Pawi podjął decyzję o wprowadzeniu na boisko Mateusza Klicha. Polski pomocnik nie wpłynął jednak na pozytywną przemianę swojej drużyny.
W drugiej połowie Arsenal w końcu zrealizował plan związany ze strzelaniem goli. Sztuka ta po raz pierwszy udała się w 55. minucie, gdy po kilku podaniach głową na listę strzelców wpisał się w końcu Callum Chambers, pokonując golkipera rywali z bliskiej odległości. Wynik rywalizacji na 2:0 ustalił natomiast w 69. minucie Eddie Nketiah, który ograł bramkarza, kierując piłkę do pustej bramki.
W samej końcówce szansę na zakończenie meczu z golem miał również Alexandre Lacazette. Francuz w sobie tylko znany sposób nie stracił futbolówki, mimo że miał obok siebie kilku rywali. Próba strzału napastnika The Gunners była jednak bardzo niecelna. Jednocześnie Arsenal musiał zadowolić się dwubramkowym zwycięstwem.
Komentarze