Rudiger z surową karą, Bellingham bez zawieszenia – kontrowersje po finale Pucharu Króla
Piłkarze Realu Madryt nie potrafili utrzymać nerwów na wodzy po przegranym finale z FC Barceloną. W ostatnich sekundach meczu Jude Bellingham, Antonio Rudiger i Lucas Vazquez obejrzeli czerwone kartki po tym, jak sędzia De Burgos Bengoetxea odgwizdał kontrowersyjną przewinę Mbappe na Ericu Garcii. Decyzja arbitra wywołała wściekłość na ławce Królewskich, którzy czuli się pozbawieni szansy na wyrównanie.
Największym wygranym zamieszania okazał się Jude Bellingham. Anglik, choć został wyrzucony z boiska za rzekomo agresywną postawę wobec sędziów, ostatecznie uniknie kary. Według orzeczenia sędziego sportowego RFEF, analiza nagrań wykazała, że Bellingham nie zbliżył się w sposób groźny do arbitra, nie wykazywał agresji, ani nie był powstrzymywany przez kolegów. W związku z tym czerwonej kartki nie uznano.
Zupełnie inaczej potraktowano Antonio Rudigera. Niemiecki obrońca, który w furii rzucił przedmiotem w kierunku sędziego, został ukarany zawieszeniem na sześć meczów. Jednak z powodu niedawnej operacji i dwumiesięcznej przerwy w grze, niemiecki stoper faktycznie straci tylko pierwszy mecz kolejnego sezonu.
Lucas Vazquez został ukarany zawieszeniem na dwa mecze za wejście na boisko z ławki rezerwowych i protestowanie przeciw decyzji arbitra. Swoje zawieszenie najprawdopodobniej odbędzie w Pucharze Króla, choć jego przyszłość w Realu Madryt pozostaje niepewna – latem może opuścić klub.
Zobacz również: Liga Mistrzów: FC Barcelona bez trzech piłkarzy na mecz z Interem Mediolan
Komentarze