Puchar Króla nagrodą pocieszenia dla Inakiego Peni
Hansi Flick ma za sobą bardzo ważną decyzję odnośnie obsady pozycji bramkarza. Po wielu miesiącach cichej rywalizacji ostatecznie miano “jedynki” wywalczył Wojciech Szczęsny. Szkoleniowiec swój wybór ogłosił podczas jednej z konferencji prasowych. W ostatnich czterech meczach w bramce Dumy Katalonii stał Polak, zbierając zazwyczaj dobre recenzje za swoje występy.
Największym poszkodowanym w całej sprawie jest oczywiście Inaki Pena. Hiszpan według tamtejszych mediów nie rozumie, dlaczego stracił miejsce w bramce. Jego zdaniem przez całą pierwszą część sezonu nie popełnił żadnych poważnych błędów. Mimo decyzji o zmianie bramkarza 25-latek zamierza zapracować na to, aby odzyskać miejsce w wyjściowej jedenastce.
- Boniek: Pena za to zostałby w Polsce spalony na stosie
Dziennik AS przekazał, że Flick ma ostatnią wątpliwość ws. wyboru bramkarza. Mianowicie chodzi o mecze w ramach Pucharu Króla. Z informacji podanych przez hiszpańskie źródło wynika, że Pena być może otrzyma nagrodę pocieszenia w postaci czwartkowego starcia z Valencią. Prawdopodobnie decyzja dotycząca ewentualnego powrotu Peni między słupki zapadnie dopiero w dniu meczu.
Pena jest wychowankiem FC Barcelony, do której trafił w wieku 13 lat z akademii Villarrealu. Łącznie w barwach seniorskiego zespołu zanotował 44 mecze, w których 10 razy zachował czyste konto. Umowę z klubem ma ważną do połowy 2026 roku.
Komentarze