- Athletic pokonał Mallorkę w rzutach karnych
- Dla zespołu z Bilbao to pierwszy od 40 lat triumf w Pucharze Króla
- W konkursie jedenastek podopieczni Ernesto Valverde byli bezbłędni
Athletic górą w rzutach karnych w finale Pucharu Króla
Athletic pod wodzą Ernesto Valverde może dopisać do swojego dorobku upragnione trofeum. Drużyna z Bilbao w sobotę późnym wieczorem triumfowała w Pucharze Króla. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych.
Mecz lepiej rozpoczęła Mallorca, która w 21. minucie wyszła na prowadzenie za sprawą Daniela Rodrigueza. Choć zdecydowanie więcej z gry miał Athletic to na wyrównanie przyszło im czekać aż do początku drugiej połowy. Pięć minut po wznowieniu gry w drugiej połowie do remisu doprowadził Oihan Sancet. Wynik 1:1 przetrwał aż do końca regulaminowego czasu gry oraz dogrywki. Podczas serii jedenastek pewniej strzelali podopieczni Valverde. Po stronie Mallorki pomylił się m.in. Nemanja Radonjić i Manu Morlanes.
Dla Atheltic Bilbao to pierwszy od 40 lat triumf w Pucharze Króla. Ostatni raz tak prestiżowe trofeum zdobyli w 1984 roku, gdy po wspaniałym sezonie sięgnęli po potrójną koronę na krajowym podwórku.
Komentarze