Manchester United w środę zrobił ogromny krok w kierunku finału pucharu Anglii. Czerwone Diabły wygrały na wyjeździe z Nottingham Forest 3:0 po golach Marcusa Rashforda, Wouta Weghorsta i Bruno Fernandesa. Przed rewanżem podopieczni Erika ten Haga znajdują się zatem w znakomitej sytuacji.
- Do przerwy Manchester United prowadził z Nottingham Forest już 2:0
- Gospodarze strzelili bramkę kontaktową, ale została ona anulowana po wideo analizie
- Wynik na 3:0 w końcówce ustalił Bruno Fernandes
Dwa poważne ciosy dla gospodarzy
Błyskawicznie strzelanie w meczu pucharu Anglii z Nottingham Forest rozpoczął Manchester United, a konkretnie Marcus Rashford. Anglik w 6. minucie wykorzystał dogranie Casemiro i mocnym uderzeniem z bliskiej odległości pokonał Wayne’a Hennesseya. Kilkanaście minut później do wyrównania doprowadził Sam Surridge. Po analizie VAR jego trafienie zostało na nieszczęście dla gospodarzy anulowane z powodu spalonego.
Kiedy piłkarze gospodarzy myśleli już o schodzeniu na przerwę do szatni, zostali skarceni po raz drugi. Strzał na bramkę oddał Antony, z którym poradził sobie golkiper Forest. Interweniował jednak na tyle niefortunnie, że piłkę do siatki dobił Wout Weghorst, notując tym samym debiutanckie trafienie w barwach Czerwonych Diabłów.
Bruno Fernandes postawił kropkę nad “i”
Zawodnicy Nottingham Forest wyszli na drugą połowę zmotywowani i pełni nadziei na szybkie strzelenie bramki kontaktowej. Byli tego z resztą bliscy w 60. minucie. Z narożnika pola karnego uderzał Brennan Johnson, ale futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką.
Piłkarze Manchesteru United kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, a w 89.minucie podwyższyli jeszcze wynik na 3:0. Akcję między sobą rozegrali Elanga i Bruno Fernandes, po czym Portugalczyk uderzył na bramkę. Dość szczęśliwie futbolówka znalazła drogę do siatki i mieliśmy już 3:0.
Komentarze