Cody Gakpo w sobotę zadebiutował w barwach Liverpoolu w meczu pucharowym przeciwko Wolverhampton. The Reds zremisowali 2:2, a Holender nie może zaliczyć pierwszego spotkania w barwach nowej drużyny do szczególnie udanych. Napastnik po spotkaniu opowiedział o swoich odczuciach.
- Liverpool zremisował w sobotę z Wolverhampton w meczu pucharu Anglii
- W barwach The Reds zadebiutował Cody Gakpo
- Holender dobre zagrania przeplatał kiepskimi, choć jest zadowolony z debiutu
Gakpo nie może się doczekać kolejnych meczów Liverpoolu
Cody Gakpo został przez Juergena Kloppa awizowany do gry w wyjściowym składzie przeciwko Wolverhampton w meczu pucharu Anglii. Liverpool miał w nim spore problemy i mało brakowało, a to rywal wyszedłby z tego pojedynku górą. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2 w wyjątkowo kontrowersyjnych okolicznościach.
Holendrowi nie udało wpisać się na listę strzelców, a do tego widać było, że ma jeszcze problemy z dostosowaniem się do kolegów z zespołu. 23-latek był jednak szczęśliwy, że dane mu było zadebiutować w barwach nowej drużyny.
– Mecz miał świetną atmosferę. Jeśli chodzi o moją grę, myślę, że pokazałem kilka niezłych i kilka kiepskich zagrań – stwierdził Holender.
– Powinienem wciąż pracować nad wieloma aspektami i starać się je poprawiać, żebym mógł jak najlepiej pomagać swojej drużynie. Naturalnie najwięcej nauczę się, grając w kolejnych meczach, dlatego nie mogę się już ich doczekać – dodał.
Liverpool 17 stycznia czeka ponowne starcie z Wilkami. Zgodnie z tradycją pucharu Anglii, mecze zakończone remisem rozgrywane są na nowo.
Czytaj też: Liverpool zainteresowany pomocnikiem Atalanty
Komentarze