- Jack Grealish znacznie spuścił z tonu w tym sezonie. Do tego regularnie cierpi na problemy zdrowotne
- We wtorek rekordowy nabytek Manchesteru City otrzymał szansę w wyjściowym składzie przeciwko Luton Town
- Opuścił boisko już jednak w pierwszej połowie, a zastąpił go Jeremy Doku
Grealishowi wróciła uciążliwa kontuzja. “Na to wygląda”
Poprzedni sezon był przełomowy dla Jacka Grealisha. Był podstawowym graczem Manchesteru City, przez długie tygodnie błyszczał formą, aż ostatecznie wydatnie pomógł drużynie w wygraniu potrójnej korony. Już podczas mistrzowskiej fety regularnie pojawiały się zdjęcia i nagrania z hucznego świętowania w wykonaniu reprezentanta Anglii.
Bieżąca kampania nie jest już w wykonaniu 28-latka tak udana. Nie opuszczają go kontuzje, a gdy jest zdrowy, nie ma już takiego zaufania u Pepa Guardioli. Hiszpan preferuje chimerycznego, acz wciąż pewniejszego, Jeremy’ego Doku. Media nie ukrywały, że taki stan rzeczy irytuje Grealisha.
We wtorek najdroższy zakup w historii klubu dostał szansę od szkoleniowca. Wybiegł w wyjściowym składzie na pucharowy mecz z Luton Town (6:2). Jeszcze w pierwszej połowie doznał on jednak kolejnego mięśniowego urazu. W 38. minucie zastąpił go Doku.
Kamery uchwyciły, jak koledzy na ławce rezerwowych musieli pocieszać rozgoryczonego Anglika. Czy wróciła jego kontuzja pachwiny?
– Na to wygląda. To już drugi raz. Mamy nadzieję, że tym razem zregeneruje się już na dobre – powiedział na konferencji prasowej Guardiola. Wszystko wskazuje zatem na to, że skrzydłowego czeka kolejny, kilkutygodniowy rozbrat z boiskiem.
Grealish wystąpił w tym sezonie w 27 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich trzy bramki i dwie asysty.
Zobacz też: Haaland miażdży konkurencję. Liczby, które są nie do pobicia.
Komentarze