Man United może mówić o szczęściu
Manchester United w półfinale Pucharu Anglii mierzył się na Stadionie Wembley z drugoligowym Coventry. Choć Czerwone Diabły prowadziły po godzinie gry 3:0, to ich rywale zdołali odwrócić losy meczu. Zespół z Championship w 71. minucie rzucił się do odrabiania strat i ostatecznie swój cel osiągnął, bowiem w doliczonym czasie gry doprowadzili do remisu 3:3.
Podopieczni Erika ten Haga dość szybko ułożyli mecz pod swoje dyktando. Najpierw na listę strzelców wpisał się Scott McTominay, który wykorzystał błąd bramkarza. Natomiast w doliczonym czasie gry piłkę do siatki skierował strzałem głową Harry Maguire. Drużyna z Old Trafford w 58. minucie meczu po golu Bruno Fernandesa była prawie pewna, że nic nie zabierze im upragnionego awansu. Natomiast Coventry dokonało prawdziwego cudu i odrobili straty w przeciągu dwudziestu ostatnich minut. Dla ekipy Marka Robinsa do siatki trafiali Ellis Simms, Callum O’Hare oraz Haji Wright z rzutu karnego.
Dodatkowe trzydzieści minut dogrywki nie przyniosło rozstrzygnięcia. Czerwone Diabły kreowały więcej szans i stwarzały zagrożenie pod bramką, lecz nie przyniosło to rezultatów w postaci bramki. Swoje pięć minut miało także Coventry, lecz gol w doliczonym czasie gry nie został uznany ze względu na pozycję spaloną. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych.
W serii jedenastek skuteczniejsi byli gracze Manchesteru United. Decydujący strzał oddał Rasmus Hojlund. Ostatecznie Czerwone Diabły wygrały 4:2 i awansowały do finału Pucharu Anglii.
Komentarze