W zakończonym w miniony weekend sezonie angielskiej Premier League, po 30 latach przerwy, zwyciężył Liverpool. Po tytuł króla strzelców sięgnął natomiast Jamie Vardy z Leicester City. Co ciekawe reprezentant Anglii ma już na karku 33 lata, co czyni go najstarszym królem strzelców w historii Premier League. Przy tej okazji sprawdzamy co słychać u najlepszych snajperów ligi ostatnich lat.
Mo Salah zdetronizowany
W poprzednich dwóch sezonach Premier League niepodzielnie panował snajper Liverpoolu Mohamed Salah. Egipcjanin również w tym sezonie był blisko sukcesu. Do Vardy’ego ostatecznie stracił jednak aż 4 bramki. Sezon zakończył z 19 trafieniami. Nie przeszkodziło to jednak Liverpoolowi w sięgnięciu po mistrzostwo.
W poprzednim sezonie Salah sięgnał po koronę króla strzelców z 22 trafieniami. Tyle samo na koncie uzbierał klubowy kolega Salaha z Anfield Road Sadio Mane oraz snajper Arsenalu Pierre-Ermerick Aubameyang.
Już samodzielnie tytuł złotego buta Premier League Egipcjanin zdobył rok wcześniej, czyli w sezonie 2017/18. Wtedy zdobył aż 32 bramki, wyprzedzając Harry’ego Kane’a o 2 trafienia.
Super snajper Harry Kane
To właśnie reprezentant Anglii, grający w Tottenhamie Hotspur królował przed Salahem. W sezonie 2016/17 Kane uzbierał 29 goli. Drugi na liście był Romelu Lukaku, grający wtedy w Evertonie, Rok wcześniej Kane wygrał klasyfikację z 25 trafieniami, wyprzedzając Sergio Aguero z Manchesteru City oraz wspomnianego już Vardy’ego. Obaj zdobyli po 24 gole.
Argentyńczyk tym samym wymienił się z Kane’m pozycjami z poprzedniego sezonu (2014/15). Wtedy to snajper the Citizens okazał się bezkonkurencyjny zdobywając tytuł króla strzelców z 26 bramkami. Drugi w klasyfikacji Kane miał ich na swoim koncie tylko 21.
Warto zaznaczyć, że wszyscy wymienieni snajperzy nadal grają w swoich klubach. Jedynie wspomniany Lukaku odszedł z Evertonu. W 2017 roku reprezentant Belgii trafił do Manchester United, za dosyć wysoką kwotę odstępnego opiewającą na 84 miliony euro. Wielkiej kariery na Old Trafford Lukaku jednak nie zrobił. W sierpniu 2019 roku Belg odszedł z Premier League, trafiając do Interu Mediolan. United musieli się pogodzić z finansową stratą na tym transferze. Od Interu otrzymali bowiem “tylko” 65 milionów euro.
Suarez i van Persie
Grzebiąc dalej na kartach historii Premier League mamy dwóch fenomenalnych snajperów. W sezonie 2013/14 królem strzelców na Wyspach został Luis Suarez. Obecny gracz Barcelony uzbierał wtedy na swoim koncie aż 31 bramek. Nie dał wtedy szans klubowemu koledze z Liverpoolu, Danielowi Sturridge’owi. Co ciekawe trzecim strzelcem w klasyfikacji tamtego sezonu był pomocnik Manchesteru City Yaya Toure, który do siatki rywali trafił aż 20 razy.
Rok wcześniej Suarez musiał uznać wyższość innego superstrzelca, czyli Robina van Persie. Holender po transferze z Arsenalu Londyn do Manchesteru United utrzymał wysoką skuteczność oraz koronę króla strzelców. Jako snajper Czerwonych Diabłów nie dał szans Suarezowi, a rok wcześniej jeszcze w barwach Kanonierów okazał się lepszy od Wayne Rooney’a.
Po udanym pobycie zarówno w Arsenalu, jak i Manchesterze starzejący się już van Persie trafił do Fenerbahce, by następnie zakończyć karierę w Feyenoordzie.
Berbatov i Tevez
Idąc dalej tropem wielkich strzelców angielskiej piłki trafiamy na postać mniej oczywistą. Jest nią Dimitar Berbatov. Bułgar sięgnął po koronę najlepszego snajpera Premiership w sezonie 2010/11, grając w barwach Manchesteru United. Co ciekawe, Berbatov uzbierał wtedy tyle samo goli co lokalny rywal z City, Carlos Tevez. Losy piłkarskie tej dwójki stanowią całkiem ciekawą historię.
Berbatov pierwsze piłkarskie kroki stawiał w CSKA Sofia. Z Bułgarii przeniósł się do Niemiec do Bayeru Leverkusen. Dobre występy w Bundeslidze zwróciły uwagę Tottenhamu Hotspur. Koguty sięgnęły po Bułgara w roku 2006. Po 3 sezonach na White Hart Lane Berbatov trafił do Manchesteru United. U szczytu swojej kariery sięgnął po wspomnianą koronę króla strzelców. Później błąkał się jeszcze po takich klubach jak Fulham, AS Monaco oraz PAOK. Karierę skończył 2 lata temu w Kerala Blasters w Indiach.
Równie ciekawy życiorys ma Tevez. Argentyńczyk po pobycie w Boca Juniors i Corinthians trafił do West Ham United razem z Javierem Mascherano. Historia transferu tej dwójki to temat na osobny artykuł. Do tej pory chyba nikt do końca nie rozumie, jak to wszystko doszło do skutku i ilu agentów na tym zarobiło.
Koniec końców Tevez w barwach Młotów rozegrał tylko jeden sezon. Szybko znalazł sobie nowy klub, trafiając do Manchesteru United. Po dwóch sezonach na Old Trafford przeniósł się do lokalnego rywala, czyli Manchesteru City. Po zwiedzeniu obu części Manchesteru, Argentyńczyk z powodzeniem zagrał jeszcze dwa sezony w Juventusie Turyn. Przed zakończeniem kariery dorobił jeszcze w Shanghai Shenhua. Z futbolem pożegnał się stosunkowo niedawno bo zaledwie rok temu w barwach rodzinnego Boca Juniors.
Czym byłaby Premier League bez Drogby?
Kończąc analizę najlepszych strzelców Premier League ostatnich lat zaglądamy do sezonu 2009/10. Wtedy niepodzielnie na angielskich boiskach panował Didier Drogba. Co ciekawe, reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej sięgając po koronę króla strzelców w tamtym sezonie, był tylko o rok młodszy od tegorocznego zwycięzcy, czyli Vardy’ego.
Nie jest to jedyny łącznik z innymi snajperami Premier League, którego możemy się doszukać patrząc na życiorys Drogby. Podobnie bowiem jak Tevez, po zakończeniu występów w Chelsea, Drogba trafił do Chin do Shanghai Shenhua. Tam spędził jednak zaledwie jeden sezon szybko wracając do Europy do Galatasaray. Co ciekawe Drogba wrócił też jeszcze do Chelsea w sezonie 2014/15. Radził sobie wtedy całkiem przyzwoicie zdobywając 4 gole w 28 meczach. Piłkarską karierę Drogba zakończył w Ameryce, najpierw w barwach Montreal Impact a następnie Phoenix Rising.
Komentarze