W kwietniu 2022 roku ekwadorska policja w ramach akcji “Operation Great Impact 10” aresztowała 18 osób, podejrzewanych o współpracę z gangiem Los Tiguerones. Wśród zatrzymanych pojawiła się jedna postać, która nie do końca pasowała do reszty grupy. Jednak jej obecność w tym gronie potwierdził sam minister spraw wewnętrznych. Czy Gabriel Cortez faktycznie jest winny?
- W kwietniu 2022 roku ekwadorskie media żyły zaskakującym wydarzeniem. Gabriel Cortez, piłkarz Barcelona SC, został zatrzymany przez policję, działającą w ramach operacji skierowanej przeciwko gangowi Los Tiguerones
- Minister spraw wewnętrznych Ekwadoru podczas konferencji prasowej zdradził, że pomocnik ekipy z Guayaquil jest odpowiedzialny m.in. za zlecanie zabójstw
- Czy Gabriel Cortez faktycznie jest winny? 26-latek trafił do aresztu, jednak został z niego zwolniony i wrócił na boisko. Aktualnie trzykrotny reprezentant La Tricolor czeka na proces
- Barcelona SC nie rozwiązała z nim kontraktu, ale wypożyczyła go do ligowego rywala, gdzie gracz imponuje dyspozycją strzelecką
“Wydawał rozkazy, zlecał zabójstwa”
Lista zarzutów nie należy do najkrótszych. Ekwadorskie władze oskarżają „Los Tiguerones” o handel narkotykami, terroryzm, morderstwa, wymuszenia, nielegalny handel bronią i ładunkami wybuchowymi. Podczas samej operacji, poprzedzonej czteromiesięcznym śledztwem, zatrzymano między innymi trzech policjantów, pozostających w czynnej służbie, przeprowadzono naloty na 29 budynków, skonfiskowano trzy pojazdy, 14 telefonów komórkowych, trzy kamery monitoringu i kilogram narkotyków. Jak na warunki południowoamerykańskie nie są to “imponujące” doniesienia. Nawet obecność policjantów nie budzi zdumienia. Jednak jeżeli to piłkarz trafia na okładki gazet w związku z jedną z bardziej medialnych spraw w kraju, powstaje zdecydowanie więcej pytań.
Gabriel Cortez pierwotnie nie został wymieniony wśród zatrzymanych. Informację o aresztowaniu zawodnika potwierdził minister spraw wewnętrznych Ekwadoru. Patricio Carrillo podczas konferencji prasowej zdradził, że 26-letni pomocnik „nie tylko był członkiem gangu, ale także wydawał rozkazy wynajętym mordercom.”
Klub odcina się od zachowania gracza, jednak nie od niego samego
W momencie zatrzymania Gabriel Cortez, noszący pseudonim El Loco, plasował się na szczycie klasyfikacji najlepszych strzelców ekwadorskiej Serie A, a Barcelona SC przewodziła ligowej stawce. Po ujawnieniu nazwiska gracza, podejrzewanego o członkostwo w organizacji przestępczej, klub z Guayaquil wydał oficjalny komunikat. Ídolo del Astillero odcięli się od działalności swojego piłkarza, jednocześnie odrzucając odpowiedzialność za rzekomo popełnione przez niego czyny:
Barcelona Sporting Club, ze względu na wydarzenia publiczne, które miały miejsce z udziałem jednego z graczy klubu, będzie szanował postępowania i śledztwo prowadzone przez organy sądowe. Jednocześnie podkreśla, że działania prowadzone w sferze prywatnej przez jej graczy, pracowników i szkoleniowców są obce instytucji i w związku z tym nie ponosi ona żadnej odpowiedzialności. Będziemy monitorować przebieg tego procesu i czekać na uchwały podjęte przez wymiar sprawiedliwości, aby w odpowiednim czasie podjąć odpowiednie środki.
W komentarzach na Twitterze kibice zwracali uwagę na nieco wymowę słów klubu:
Życie osobiste zawodników musi interesować klub. To elitarni sportowcy, którym płaci się setki tysięcy dolarów, dlatego muszą pozostać w wyjątkowym reżimie dyscyplinarnym. Nie można zostawić ich dobremu Bogu, aby robili to, co tylko im się podoba.
Taka instytucja musi być zainteresowana tym, co piłkarze robią w życiu prywatnym, ponieważ w ten czy inny sposób wpływa to na klub.
Klub oficjalnie odciął się od pozasportowej działalności Corteza, jednak nie zostawił go na lodzie. By oczyścić atmosferę w szatni, pomocnik trafił na wypożyczenie do ekipy AD 9 de Octubre, ligowego rywala Barcelony. Zanim 26-latek wrócił do gry w piłkę, spędził 52 dni w areszcie tymczasowym, z którego został zwolniony dzięki staraniom swojego prawnika, Alfredo Arboledy. Zgodnie z jego słowami “prokuratura nie przedstawiła wystarczających argumentów uzasadniających zastosowanie środka zapobiegawczego”, dlatego jego klient będzie odpowiadał z wolnej stopy i znowu może zawodowo uprawiać futbol.
Czy wolność idzie w parze z niewinnością?
Arboleda zapowiedział rozpoczęcie walki o niewinność piłkarza, w którą niektórzy nie do końca wierzą. Wątpiący mają świadomość “stanu, w jakim obecnie znajduje się całe państwo” i zastanawiają się, w jakim celu przeprowadzono tak szeroko zakrojoną operację Policji Narodowej i Biura Prokuratora Generalnego, skoro podejrzewani o współpracę z organizacją przestępczą właściwie bez większego wysiłku wracają na wolność. A krajowe władze łączą Los Tiguerones z frontem Olivera Sinisterry, czyli grupą odpowiedzialną za porwanie i zabójstwo trzech pracowników gazety El Comercio, a także młodej pary z Ekwadoru. Pikanterii całej sprawie dodaje “publiczny wyrok”, wykonany słowami ministra spraw wewnętrznych, który w ekspresowym tempie zdradził nazwisko jednego z zatrzymanych. Czy Cortez faktycznie był członkiem gangu terroryzującego Guayaquil? Patricio Carrillo ujawniając jego dane, najwyraźniej nie miał najmniejszych wątpliwości.
Gabriel Cortez, który aktualnie reprezentuje barwy Octubrinos, ma wrócić do swojego macierzystego klubu w styczniu 2023 roku. Czy reszta sezonu w wykonaniu 26-letniego pomocnika przebiegnie w zdecydowanie bardziej spokojnym tempie? Na razie piłkarz regularnie musi pojawiać się w sądzie, co nie przeszkadza mu w strzeleckich popisach na boisku. Dla Asociación Deportivo 9 de Octubre zdobył już osiem bramek w 15 meczach.
Natomiast w sierpniu Los Tiguerones znowu dali o sobie znać. W Guayaquil wybuchł domowej roboty ładunek wybuchowy, który zabił pięć osób i ranił 17. Przemoc i śmierć to codzienność dla wielu mieszkańców Ameryki Południowej. W 2021 roku na 100 000 Ekwadorczyków przypadło 14 morderstw, co oznacza prawie dwukrotny wzrost w porównaniu z poprzednim notowaniem. Z kolei w samej stolicy prowincji Guayas w 2020 roku życie straciły 363 osoby, rok później 688, a już teraz mówi się, że 2022 przebije i tę barierę.
Komentarze