- Eric Dier przebywa od stycznia na wypożyczeniu w Bayernie Monachium
- Obrońca nie był ulubieńcem trenera Tottenhamu
- W rozmowie z Garym Nevillem porównał treningi u Ange’a Postecoglou i Antonio Conte
Eric Dier nie był podstawowym elementem układanki Ange’a Postecoglou jesienią. Anglik pomimo wielu urazów w defensywie zbierał bardzo mało minut spędzonych na boisku. Trener Tottenhamu argumentował to charakterystyką gracza, która miała nie pasować do grania wysoko ustawioną linią obrony. Sytuacja ta zaowocowała wypożyczeniem do Bayernu Monachium.
Obrońca był gościem Gary’ego Neville’a w rozmowie z którym opowiedział więcej o współpracy ze szkoleniowcem.
– Co ciekawe, podczas treningów z Postecoglou nie wykonywaliśmy żadnej pracy taktycznej. Każdy trening miał być odwzorowaniem wyłącznie jego wizji futbolu – powiedział Dier.
Piłkarz porównał tę sytuację z jednostkami u Antonio Conte, które jak twierdzi, różniły się praktycznie wszystkim.
– U Antonio Conte tak naprawdę wszystko, co robiliśmy, mógłbym wykonywać z zamkniętymi oczami. Cała masa pracy taktycznej, od poniedziałku do piątku. Byliśmy naprawdę dobrze wyszkoleni pod tym względem, te mechanizmy były w nas zakorzenione – zdradził piłkarz.
Po przybyciu do Monachium obrońca melduje się na boisku zdecydowanie częściej. Dier jest ważnym elementem w rotacji defensywy u Thomasa Tuchela. Wystąpił on już w 10 spotkaniach Bundesligi.
Komentarze