Czasy gdy Jurgen Klopp doskonale dogadywał się z zarządem Liverpoolu należą już do przeszłości. The Sun informuje, ze niemiecki menedżer ma duży żal do działaczy klubu, że ci nie spełnili jego prośby i nie zawalczyli o Kalidou Koulibaly’ego.
Plany The Reds na ten sezon storpedowały kontuzje, jakich nabawili się Virgil van Dijk i Joe Gomez. Później do grona nieobecnych dołączył tez Joel Matip. W efekcie tego w meczu z Manchesterem City na środku defensywy zagrali z konieczności Jordan Henderson i Fabinho. Liverpool przegrał 1:4 i traci do lidera tabeli Premier League aż 10 punktów.
Zdaniem The Sun relacje Jurgena Kloppa z zarządem Liverpoolu są coraz bardziej napięte. Menedżer ma mieć żal do zarządu, że ten nie spełnił jego prośby i nie walczył o pozyskanie Kalidou Koulibaly’ego z Napoli. Działacze nie chcieli wykładać kwoty wynoszącej 100 milionów euro, a na tyle swojego gracza wyceniali Włosi.
– Jestem menedżerem. Nie odpowiadam za finanse klubu i nie podejmuję decyzji, na kogo wydać pieniądze. Mogę dawać tylko swoje rekomendacje – tłumaczył dziennikarzom jeszcze przed końcem styczniowego okna transferowego Jurgen Klopp.
Działacze nie posłuchali Kloppa
Liverpool pozyskał ostatecznie dwóch defensorów. Z niemieckiego Schalke na zasadzie wypożyczenia przybył Ozan Kabak. Za 1,6 mln funtów zakupiono poza tym z Championship Bena Daviesa.
The Sun donosi, że Klopp był rozczarowany i poirytowany tym, jak zachował się zarząd jego klubu. Niemiec ma uważać, że nie dokonując odpowiednich wzmocnień działacze pozbawili zespół szansy na obronę mistrzostwa Anglii. Sytuacja ta może mieć znaczenie w kontekście przyszłości Kloppa na Anfield.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
The sun i wszystko jasne
Kto normalny używa informacji z The S#n…. tam powstają artykuły na podstawie wyobraźni autorów…
Nie kupili bo ich w tych czasach poprostu nie stać na niego…