Do przykrych incydentów doszło podczas ostatniego sparingu Wolverhampton Wanderes z SC Farense. Zgodnie ze stanowiskiem klubu, ofiarą rasistowskich ataków padł napastnik Wilków – Hee-chan Hwang. Klub postanowił zgłosić sprawę do UEFA.
- W niedzielę Wolverhampton rozegrał sparing z portugalskim SC Farense
- Po meczu doszło do nieprzyjemnych incydentów. Napastnik Wilków padł ofiarą rasistowskich wyzwisk
- Klub w oficjalnym komunikacie poinformował, że przekaże sprawę do UEFA
Piłka nożna wciąż niepozbawiona rasizmu
Wolverhampton Wanderes niedzielnym meczem z SC Farense zakończył okres przygotowawczy do nowego sezonu Premier League. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, ale zostanie ono niestety zapamiętane nie z powodu wyniku, a przykrego incydentu, który spotkał napastnika Wilków – Hee-chan Hwanga.
Po zakończeniu spotkania z portugalskim zespołem Koreańczyk padł ofiarą licznych rasistowskich wyzwisk, którymi obrzucili go kibice Farense. Klub opublikował komunikat, w którym potępił zachowanie fanów zespołu z drugiej ligi portugalskiej.
“Jesteśmy bardzo rozczarowani komunikując, że jeden z naszych zawodników padł ofiarą rasistowskich ataków ze strony kibiców podczas spotkania z Farense. Zgłosimy ten incydent do UEFA i zgłosimy się do rywali z prośbą o wszczęcie dochodzenia. Szykanowany zawodnik ma nasze pełne wsparcie. Rasizm i jakiekolwiek jego przejawy są całkowicie nieakceptowalne i nigdy nie powinny pozostawać bez reakcji” – możemy przeczytać w oświadczeniu Wolverhampton.
Hwang w ubiegłym sezonie został wypożyczony do Wilków z RB Lipsk. Koreańczyk spisywał się na tyle dobrze, że klub postanowił go wykupić za ok. 17 milionów euro.
Czytaj dalej: Niechciany obrońca może odejść z Manchesteru United
Komentarze