- Frank Lampard niedawno został tymczasowym trenerem Chelsea, zastępując Grahama Pottera
- Anglik z pewnością nie tak wyobrażał sobie powrót na Stamford Bridge
- W pierwszych pięciu meczach pod wodzą Lamparda The Blues odnieśli pięć porażek
Frank Lampard bije niechlubne rekordy Chelsea
Frank Lampard wrócił na ławkę trenerską Chelsea 3 kwietnia. Anglik dostał zadanie poprowadzenia zespołu do końca rozgrywek. Od tamtej pory pod jego wodzą drużyna zaliczyła koszmarną serię pięciu porażek.
44-latek, który był jednym z najlepszych zawodników w dziejach Chelsea, musi przełknąć gorzką wiadomość o niechlubnym rekordzie. Niedawno stał się pierwszym menedżerem The Blues w 118-letniej historii, który przegrał pierwsze cztery mecze. Po nieudanym spotkaniu z Brentford seria powiększyła się do pięciu pojedynków. Co więcej, w tym czasie ekipa ze Stamford Bridge zdobyła tylko jedną bramkę.
Forma Chelsea frustruje fanów, którzy wygwizdali swój zespół w trakcie meczu przeciwko Brentford. Na to zachowanie zareagował Frank Lampard. Co ciekawe, nie był tym zaskoczony.
– Znam tych fanów bardzo dobrze i wiem, że trzymają się swojej drużyny. Czują się przygnębieni, ponieważ są przyzwyczajeni do sukcesów i chcą tego sukcesu przez cały czas tak jak my wszyscy. Całkowicie to rozumiem, my jako zawodnicy i personel musimy to przyjąć, ponieważ chcą wyników – powiedział Lampard dla BBC Sport.
– To nie jest łzawa historia, ale wszystko jest przeciwko nam. […] Chcielibyśmy mieć magiczną różdżkę, magiczną chwilę. To nie zdarza się w piłce nożnej, ponieważ Premier League porusza się tak szybko, że ciągle jest rywalizacja – mówił Lampard po meczu dla BT Sport.
Zobacz także: Real rezygnuje z pożądanego gwiazdora Chelsea
Komentarze