Nuno Espirito Santo podjął decyzję, że po czterech sezonach spędzonych w Wolverhampton Wanderers rozstaje się z klubem. Mecz przeciwko Man Utd w najbliższą niedzielę będzie jego ostatnim w szeregach Wilków.
Nuno Espirito Santo żegna się z Wolverhampton Wanderers
Nuno Espirito Santo objął stery nad ekipą z Molineus Stadium latem 2017 roku. Jak dotąd prowadził Wolverhampton w 198 spotkaniach. Pod wodzą portugalskiego trenera zespół wywalczył przede wszystkim awans do Premier League, a także zajął siódme miejsce na najwyższym szczeblu rozgrywek w Anglii.
– Od pierwszego dnia, kiedy przybyliśmy do Compton, naszą ambicją było dokonanie pozytywnej zmiany i pchnięcie tego klubu do przodu. Jestem dumny, że robiliśmy to każdego dnia. Osiągnęliśmy wyznaczone cele, zrobiliśmy to z pasją i razem – mówił Santo cytowany przez oficajlną stronę internetową Wilków po ogłoszeniu informacji o rozstaniu Portugalczyka z klubem.
– Po pierwsze, chciałbym podziękować kibicom, którzy wszyscy odegrali tak ważną rolę, pomagając nam osiągnąć nowe wyżyny dla Wilków oraz mieszkańcom miasta, którzy nas wspierali i sprawili, że poczuliśmy się jak w domu – kontynuował Santo.
– Oczywiście chcę podziękować wszystkim pracownikom Wolves za ich wsparcie i całkowite zaangażowanie każdego dnia. Co najważniejsze, chciałbym podziękować każdemu zawodnikowi, z którym pracowaliśmy od samego początku, za ich lojalność, poświęcenie, ciężką pracę i talent. To oni umożliwili nam tę niesamowitą podróż – uzupełnił 47-latek.
Wolves plasują się aktualnie na 12. pozycji w ligowej tabeli, legitymując się dorobkiem 45 punktów na koncie. W najbliższy weekend zespół Santo zmierzy się z Man Utd. Spotkanie odbędzie się w niedzielę o 17:00. Piłkarze Wilków będą w tym starciu gospodarzami.
Wolves popełnili błąd, ale w sumie lubią pozbywac się najlepszych w klubie. Nuno zrobi karierę,
Szkoda tego trenera bo w Wilkach bardzo dobrą robote robił ostatnie dwa sezony to postrach dla drużyn top4 no i Liga Europy była. Teraz słabszy sezon ale i paru ważnych zawodników odeszło. Szkoda bo lubiłem grę Wolves
Wolverhampton wysoko mierzy, plany na top 4. Widocznie doszli do wniosku, że coś się wypaliło i czas na kolejny etap. I faktycznie tak jest, zatrzymali się, a nawet obniżyli loty.. Chociaż trzeba wspomnieć o sprzedaży Joty, a przede wszystkim kontuzji najlepszego napastnika Jimeneza. Sam Nuno momentalnie znajdzie zatrudnienie, bo to dobry fachowiec.