Wciąż brakuje porozumienia między N’Golo Kante a Chelsea. Na warunki piłkarza nie zamierza przystawać właściciel klubu Todd Boehly. Niewykluczone, że po sezonie Francuz odejdzie za darmo – donosi Mail Online.
- Kontrakt N’Golo Kante wygasa wraz z końcem sezonu
- Reprezentant Francji jest skłonny zostać w Londynie, pod warunkiem czteroletniego przedłużenia współpracy
- Właściciel Todd Boehly nie godzi się na jego żądania i jest w stanie zaproponować jedynie dwuletnią umowę
Właścicielowi Chelsea nie zależy na Kante
Jeszcze do niedawna N’Golo Kante był kluczową postacią w wyjściowej jedenastce Chelsea. Obecnie Francuz wciąż leczy się po kontuzji, którą odniósł w trakcie rywalizacji z Tottenhamem w 2. kolejce Premier League. Londyńczycy niemal od początku sezonu muszą radzić sobie bez niego i niewykluczone, że problemy zdrowotne przesądzą o zakończeniu współpracy.
Kontrakt reprezentanta Francji obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. Jeszcze zanim doszło do zamieszania i zmiany właściciela klubu, był on przekonany o pozostaniu w obecnym zespole, a jego umowa miała zostać przedłużona. Teraz takiej pewności już nie ma, bowiem Todd Boehly nie ma zamiaru godzić się na jego żądania.
Kante oczekuje czteroletniego przedłużenia. To zdecydowanie przewyższa możliwości Chelsea, gdyż klub jest w stanie zaoferować maksymalnie dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Właśnie na takich zasadach z The Blues związał się Pierre-Emerick Aubameyang.
Boehly nie zamierza ulegać, więc ostateczna decyzja należy do Kante. Jeśli nie zechce zgodzić się na warunki klubu, wówczas latem zostanie wolnym zawodnikiem. W swoich szeregach defensywnego pomocnika widzi przede wszystkim Paris Saint-Germain, choć niewykluczone, że w dalszym ciągu będzie grał na poziomie Premier League.
Zobacz również: Menedżer Chelsea zachwyca się gwiazdą Milanu
Komentarze