W Premier League West Ham United wygrał z Leicester City 3:2 (2:0). Łukasz Fabiański rozegrał całe spotkanie w barwach Młotów. Dzięki temu zwycięstwu gospodarze awansowali na czwarte miejsce w tabeli. W tym momencie mają tylko jedno oczko mniej niż zawodnicy gości. Obie drużyny walczą zaś o miejsca gwarantujące awans do przyszłej edycji Ligi Mistrzów.
Londyńczycy objęli prowadzenie po 29. minutach. Vladimir Coufal dostrzegł lepiej ustawionego kolegę, a precyzyjnym uderzeniem popisał się Jesse Lingard. Bramkarz rywali nawet nie próbował interweniować. Pod koniec pierwszej połowy ten sam zawodnik po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem Lingard trafił do pustej bramki po podaniu od Bowena.
Chwilę potem gospodarze zdobyli trzeciego gola w niedzielnym meczu Premier League. Finalnie jednak ta bramka, z powodu spalonego, nie została uznana. Druga połowa rozpoczęła się lepiej dla gospodarzy. West Ham United zdobył trzecią bramkę w 48. minucie. Autorem gola został Bowen, który z kilku metrów pokonał bezradnego golkipera Lisów. Kilka minut potem gospodarze zdobyli następną bramkę. Trafienie Issy Diopa nie zostało jednak uznane po wideoweryfikacji.
Lisy wzięły się za odrabianie strat dopiero w 70. minucie. Wówczas Łukasz Fabiański został pokonany strzałem zza pola karnego. Autorem bramki był zaś Kelechi Iheanacho. W doliczonym czasie gry napastnik Leicester City wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywali i znowu wpisał się na listę strzelców. Więcej goli już nie padło i londyńczycy dowieźli zwycięstwo do samego końca.
Jesse to Młot z krwi i kości, a nie jakiś tam Diabeł.. 😉
799′ w barwach WHU
i 8 goli..