Arsene Wenger w święta Bożego Narodzenia wrócił na stadion Arsenalu po raz pierwszy od zwolnienia, które miało miejsce w czerwcu 2018 roku. Klub ma nadzieję, że ta sytuacja poprawi relacje pomiędzy obiema stronami i zaproponowała postawienie trenerowi pomnika przed Emirates Stadium.
- Arsene Wenger to najlepszy trener w historii Arsenalu
- Francuz chował jednak urazę do klubu za sposób, w jaki zmuszono go do rezygnacji przed czterema laty
- Ostatnio wrócił jednak na Emirates Stadium, a klub zamierza postawić mu pomnik przed obiektem
Wenger otrzyma pomnik przed Emirates Stadium
Arsene Wenger to niekwestionowana legenda i najskuteczniejszy szkoleniowiec w historii Arsenalu. Francuz zgodził się odejść z klubu latem 2018 roku po ponad dwóch dekadach u sterów Kanonierów. W późniejszym czasie 73-latek nie ukrywał, że czuł się zmuszony do odejścia. Później obie strony uznały, że lepiej, by nie pojawiał się na Emirates Stadium, gdy nowy trener będzie próbował zbudować swoją pozycję. Wiemy już, że Unai Emery poległ w tej misji. Teraz jeden z byłych kapitanów Wengera, Mikel Arteta, prowadzi młody i ambitny zespół do mistrzostwa Premier League.
Ostatnio, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, Francuz pojawił się na stadionie londyńskiej ekipy po raz pierwszy od ponad czterech lat. Spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem ze strony kibiców oraz piłkarzy. Bukayo Saka dodał zdjęcie z 73-latkiem, zachwycony, że wreszcie mógł go poznać.
Klub chce wykorzystać tę sytuację do poprawienia relacji pomiędzy obiema stronami. Kanonierzy zamierzają postawić Wengerowi pomnik przed Emirates Stadium. Takim zaszczytem cieszą się jedynie Herbert Chapman, Thierry Henry, Tony Adams oraz Dennis Bergkamp. Statua Francuza ma pojawić się w przeciągu roku.
Wenger sięgnął z Arsenalem po 17 trofeów. Wygrał trzy mistrzostwa kraju, aż siedem Pucharów Anglii i tyle samo Tarcz Wspólnoty. Prowadził klub w latach 1996 – 2018.
Zobacz też: Piłkarz Barcelony marzy o powrocie Messiego.
Komentarze