Sadio Mane i Mohamed Salah w tym sezonie imponują formą strzelecką i są motorem napędowym ofensywy Liverpoolu. Obaj zawodnicy pozostają w ścisłym gronie kandydatów do sięgnięcia po Złotą Piłkę za rok 2022. Zdaniem byłego wybitnego napastnika – Goeorge’a Weaha, napastnicy The Reds nie powinni skupiać się aż tak mocno na zdobyciu tego prestiżowego trofeum.
- Salah i Mane w tym sezonie notują niesamowite liczby
- Obaj napastnicy strzelają mnóstwo bramek i zachwycają swoją grą
- Według legendy afrykańskiej piłki obaj zawodnicy mają obsesję na punkcie Złotej Piłki
Mane i Salah grają pod siebie?
Łącznie w tym sezonie Salah i Mane zdobyli 49 bramek i zanotowali 15 asyst. W Premier League nie mają sobie równych jeśli chodzi o najefektywniejsze duety napastników. Zdaniem legendy liberyjskiej piłki – George’a Weaha, nie powinni oni nakładać na siebie aż tak dużej presji w kontekście zdobycia Złotej Piłki.
Weah jest do tej pory jedynym piłkarzem pochodzącym z Afryki, który sięgnął po prestiżową nagrodę dla najlepszego piłkarza na świecie. Podobnie jak wielu innych obserwatorów, były piłkarz uważa, że w niektórych sytuacjach Sadio Mane i Mohamed Salah grają dość samolubnie, starając się podbijać swoje statystyki, a co za tym idzie szanse na zdobycie Złotej Piłki.
– Nie powinni mieć takiej obsesji na punkcie zdobycia Złotej Piłki. Powinni raczej skupić się na poprawie mankamentów w swojej grze – zaczął Liberyjczyk.
– Nie powinni nakładać na siebie takiej presji. Ja zawsze pracowałem ciężko na boisku po to, żeby pomóc swojej rodzinie i wyprowadzić ją z biedy. W ten sposób zapracowałem na Złotą Piłkę – dodał.
Liverpool wciąż ma w tym sezonie szansę na zdobycie aż czterech trofeów. Zespół zakwalifikował się do półfinału Ligi Mistrzów, a w lidze stara się wywierać presję na liderujący Manchester City. The Reds zdobyli już w tym sezonie puchar Ligi Angielskiej, a w finale Pucharu Anglii zmierzą się z Chelsea Londyn.
Komentarze