W spotkaniu 12. kolejki Premier League Watford FC wygrał u siebie z Manchesterem United 4:1 (2:0). Tym samym Czerwone Diabły w pięciu poprzednich meczach zanotowały aż cztery przegrane. David de Gea robił co mógł i nawet obronił dwa rzuty karne na początku potyczki, ale to i tak okazało się za mało na graczy beniaminka.
- Watford przed sobotnim spotkaniem był tuż nad strefą spadkową
- Na Vicarage Road gospodarze pokonali rywali z Old Trafford po bardzo dobrej pierwszej połowie i skutecznej końcówce
- Goście w 12. spotkaniach zdobyli tylko 17 oczek
De Gea to za mało, Manchester United bez punktów
Początek spotkania Watford FC – Manchester United był bardzo emocjonujący. Już w szóstej minucie Joshua King został przewrócony przez Scotta McTominaya i sędzia przyznał gospodarzom rzut karny.
„Jedenastki” nie wykorzystał Ismaila Sarr, ale jego strzał dobił Kiko Feminina. Sędzia skorzystał z VAR-U. Uznał, że defensor Watfordu zbyt szybko wbiegł w pole karne i „jedenastka” została powtórzona. Po raz drugi świetnie interweniował de Gea.
Gospodarze dopięli jednak swego i do przerwy prowadzili dwoma trafieniami. Najpierw bramkę z kilku metrów zdobył Joshua King, który wykorzystał przytomne podanie od Emmanuela Dennisa.
Pod koniec pierwszej połowy zrehabilitował się Sarr. De Gea został pokonany płaskim strzałem w kierunku dalszego słupka. Cristiano Ronaldo i koledzy mieli o czym dyskutować w czasie przerwy…
Niedługo po zmianie stron goście strzelili gola kontaktowego. Jadon Sancho dośrodkował do Cristiano Ronaldo, ten zgrał do lepiej ustawionego kolegi, a z jego podania skorzystał Donny van de Beek. Holender z bliska pokonał Bena Fostera i dał nadzieję gościom na dobry wynik w tej konfrontacji.
W 55. minucie mogło być 2:2. Sancho wypatrzył w polu karnym Fernandesa, ale Portugalczyk strzelił obok słupka. Chwilę później w świetnej sytuacji znalazł się Ronaldo. Górą w tym pojedynku był jednak golkiper beniaminka.
W 69. minucie sytuacja Czerwonych Diabłów jeszcze bardziej się skomplikowała. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartkę otrzymał bowiem defensor Harry Maguire.
Na kwadrans przed końcem wydawało się, że piłkarze z Old Trafford doprowadzili do wyrównania. Bramka Cristiano Ronaldo nie została jednak uznana z powodu spalonego. Kilka chwil potem fatalnie skiksował Fernandes.
Końcówka należała do gospodarzy. Najpierw Joao Pedro wykorzystał podanie od Dennisa i mocnym uderzeniem pokonał golkipera Man Utd. W doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Dennis. Zawodnik Watfordu celnie przymierzył po długim rogu. Czerwone Diabły znowu przegrały. Tym razem aż 1:4 na Vicarage Road.
Komentarze