Mamadou Sakho otrzymał przeprosiny od Światowej Organizacji Antydopingowej (WADA) za niesłuszne zawieszenie za rzekome stosowanie niedozwolonych środków. Piłkarz swego czasu żądał odszkodowania w wysokości 13 milionów funtów. Na dzisiaj szczegóły jakiejkolwiek ugody finansowej pozostają poufne. Chociaż pojawiły się głosy, że Światowa Organizacja Antydopingowa zgodziła się na zapłacenie rozsądnej sumy.
Mamadou Sakho padł ofiarą niesłusznego osądu. 28 kwietnia 2016 roku zawodnik otrzymał 30-dniowy zakaz na grę we wszystkich europejskich rozgrywkach, co wykluczyło piłkarza z gry w finale Ligi Europy, czy z udziału na mistrzostwach Europy w 2016 roku, które były rozgrywane we Francji.
Zakaz skończył się z 28 maja 2016 roku, gdy okazało się, że higenamina, czyli środek, który był zażywany przez Sakho, nie znajduje się na liście zakazanych substancji. Rok później z zarzutów o stosowanie niedozwolonych substancji piłkarz został oczyszczony. Co więcej, przedstawiciele Europejskiej Unii Piłkarskiej pozwoliły sobie na krytykę WADA za brak jasności co do statusu higenaminy jako zakazanego leku, wskazując, że substancja ta nie była wcześniej wymieniana na liście zakazanych leków.
30-letni zawodnik aktualnie broni barw Crystal Palace. W trakcie trwającej kampanii zawodnik wystąpił łącznie w pięciu meczach, spędzając na placu gry 304 minuty. Sakho ma kontrakt ważny z Orłami do końca czerwca 2021 roku.
Komentarze