- Virgil van Dijk przyznał, że nie wie, czy będzie częścią nowego Liverpoolu, bez Juergena Kloppa
- Ta wypowiedź wzbudziła mocną polemikę w mediach
- Reprezentant Holandii uspokoił jednak kibiców The Reds
“Jestem w pełni oddany Liverpoolowi”
W połowie stycznia Juergen Klopp zszokował opinię publiczną. Niemiecki trener ogłosił, że wraz z końcem sezonu 2023/2024 odejdzie z Liverpoolu FC.
Reakcja mediów nie może dziwić. Klopp pracuje na Anfield Road od ponad ośmiu lat i stał się bezapelacyjną legendą klubu. Normalne jest też to, że piłkarze, którzy rozkwitnęli pod jego wodzą mogą kwestionować swoją przyszłość nad Mersey. Ostatnio zapytano o to Virgila van Dijka.
“Czy będę częścią nowej ery Liverpoolu? To duże pytanie, cóż, nie wiem” – odparł stoper. To stworzyło liczne doniesienia, łączące reprezentanta Holandii z odejściem do innego klubu. Sam zainteresowany postanowił zgasić te plotki w zarodku.
– Żeby było jasne, jestem w pełni oddany klubowi, na sto procent. Kocham ten klub, kocham fanów. [Moje słowa – przyp. PP] zostały wyrwane z kontekstu. Nic się nie zmieniło. Jeszcze pięć dni temu nie mówiliśmy nawet o mojej umowie, więc to trochę głupie. Skupiam się w pełni na tym, by ten rok był wyjątkowy. Ostatnie ogłoszenie było, rzecz jasna, z kategorii wielkich. To był szok dla każdej osoby związanej z Liverpoolem – wyznał obrońca.
Van Dijk rozegrał w tym sezonie 24 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich dwie bramki i dwie asysty.
Zobacz też: Skrzydłowy Arsenalu na zakręcie, może wrócić do ojczyzny.
Komentarze