W rozmowie z dziennikarzami, Timo Werner przyznał, że “wszędzie mógłby być szczęśliwy”. Thomas Tuchel był zdziwiony wypowiedzią podopiecznego i zinterpretował ją jako niezadowolenie z pobytu w Londynie.
- Thomas Tuchel wciąż wierzy, że Timo Werner będzie w Chelsea FC równie skuteczny jak w RB Lipsk
- Sęk w tym, że sam Werner udzielił ostatnio dziwnego wywiadu, w którym dał do zrozumienia, jakoby był niezadowolony ze swojej sytuacji w Chelsea FC
- Słowa napastnika reprezentacji Niemiec mocno zdziwiły Tuchela
Dziwna wypowiedź Wernera
Timo Werner od dwóch lat występuje na Stamford Brigde. W Chelsea FC nie jest jednak tak skuteczny, jak to miało miejsce w RB Lipsk. Dotychczas, w 93 meczach The Blues do siatki trafił 23-krotnie. Niemiecki napastnik irytuje kibiców nieskutecznością, ale w osobie menedżera Thomasa Tuchela w dalszym ciągu ma wielkiego orędownika, który wciąż wierzy w jego przełamanie. Łatwiej może być oto w zbliżającym się sezonie 2022/2023, tym bardziej, że londyńskiego klubu właśnie odszedł inny z atakujących Romelu Lukaku.
Tuchel jednak srodze rozczarował się ostatnio na Wernerze, gdy usłyszał jedną z jego wypowiedzi dotyczącą gry w Chelsea. Po przegranym sparingu z Charlotte CF (1:1, ale zespół Kamila Jóźwiaka i Karola Świderskiego lepszy był w serii rzutów karnych 5:3), napastnik reprezentacji Niemiec przyznał, że cieszy się, gdy gra i regularnie strzela gole. Gdy dziennikarz dopytał, czy jest także szczęśliwy na Stamford Brigde, Werner odparł, że wszędzie mógłby być szczęśliwy. 48-letni trener potraktował to jako wyraz niezadowolenia.
Przeczytaj również: Chelsea chce Nkunku, ale najpierw musi sprzedać Wernera
Odpowiedź Tuchela
– Jestem zaskoczony – przyznał szczerze Tuchel. – On musi mieć czas na grę, wykazać się jakością. Znaleźć swoje miejsce, a później jego bronić.
– Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby jako młody chłopak, miałbym kontrakt w takim klubie jak Chelsea. Byłbym wówczas jednym z najbardziej szczęśliwych ludzi na świecie. Jeśli faktycznie to powiedział, to naprawdę tego nie rozumiem – dodał.
Przeczytaj również: Werner wróci do ojczyzny? Giganci zapewnią mu minuty
Komentarze