W związku z problemami Chelsea FC, Thomas Tuchel wyrósł na kandydata numer jeden do objęcia funkcji menedżera Manchester United. Niemiecki menedżer zapewnia jednak, że nie zamierza opuszczać Stamford Brigde.
- Sankcje brytyjskiego rządu na Romana Abramowicza, mocno dotknęły Chelsea FC
- Wszelkie aktywa The Blues na chwilę obecną są zamrożone
- Ten fakt chce wykorzystać Manchester United
Porażki United na wszystkich frontach
Manchester United w sezonie 2021/2022 na pewno nie zdobędzie żadnego trofeum. We wtorek, 20-krotni mistrzowie Anglii odpadli z Ligi Mistrzów po rywalizacji z Atletico Madryt (1:1 i 0:1). Wcześnie zakończyli swoje rozgrywki również w FA Cup (przegrana z Middlesbrough FC w 1/16 finału) oraz West Ham w III rundzie). Na mistrzostwo Anglii Czerwone Diabły szanse straciły już dawno temu. Teraz celem numer jeden jest 4. miejsce w tabeli, gwarantujące występ w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Po 29. kolejkach Cristiano Ronaldo i spółka są na piątej pozycji w Premier League i do czwartego Arsenalu tracą tylko “oczko”. Kanonierzy mają jednak na koncie dwa mecze rozegrane mniej.
Wiadomo też już, że z końcem sezonu kończy się misja Ralfa Rangnicka na ławce United. Pod wodzą Niemca, MU we wszystkich rozgrywkach rozegrał 20 meczów (9 zwycięstw, 7 remisów, 4 porażki). Klub nie zrobił oczekiwanego postępu, zatem Rangnick skupi się na roli działacza.
Przeczytaj również: Manchester United za burtą Ligi Mistrzów!
Rangnick przekona Tuchela?
Do niedawna wydawało się, że jego następcą będzie ktoś z tria Mauricio Pochettino – Erik Ten Hag – Zinedine Zidane. Największe szanse dawano Argentyńczykowi, zwłaszcza po tym, jak PSG odpadł z Champions Legaue już na etapie 1/8 finału. Calcio Mercato donosiło również, że klub z Old Trafford poważnie zaczął interesować się Julenem Lopeteguim. Byli gracze MU (Gary Neville, Paul Scholes) lobbowało jednak za kandydaturą Thomasa Tuchela, który wkrótce może opuścić Chelsea FC, którą mocno dotknęły sankcję rządu Wielkiej Brytanii na jej właściciela Romana Abramowicza. Pomocna w przyjściu Niemca miałaby być również więź, jaka łączy go z Rangnickiem.
Na konferencji prasowej przed meczem 1/4 finału Pucharu Anglii z Middlesbrough FC, niemiecki menedżer rozwiał jednak wszelkie wątpliwości. – Czy czujesz, że w mojej sytuacji jest mniej zaangażowany w pracę w klubie? Absolutnie nie, uwielbiam tu pracować i być częścią Chelsea. Jest to wszystko, co potrzebne jest mi do szczęścia.
Przeczytaj również: Tuchel zaniepokoił fanów Chelsea
Komentarze