Chelsea poinformowała w środę o zwolnieniu Thomasa Tuchela. Media przekonują, że decyzja nie była podyktowana wtorkową wpadką z Dinamem Zagrzeb. Władze klubu już wcześniej rozważały zakończenie współpracy z niemieckim szkoleniowcem.
- Thomas Tuchel stracił pracę w Chelsea po porażce z Dinamem Zagrzeb
- Angielskie media donoszą, że na zwolnienie nie miała wpływu postawa w Lidze Mistrzów
- Niemiecki menedżer nie dogadywał się z klubowymi władzami
Tuchel ofiarą nowych władz Chelsea
Kilka miesięcy temu Chelsea przeszła w ręce amerykańskiego biznesmena Todda Boehly’ego. Jego dotychczasowe działania na rynku transferowym mogły podobać się kibicom. Angielski klub wydawał duże pieniądze i ściągał zawodników, którzy mają stanowić o sile zespołu i znacząco poprawić jego wyniki.
W środę natomiast doszło do ogromnego i niespodziewanego zgrzytu. Tydzień po zamknięciu letniego okienka Chelsea poinformowała o zwolnieniu trenera Thomasa Tuchela. Wcześniej kupowała piłkarzy, którzy odpowiednio wpasują się do jego koncepcji. Niekonsekwencja działań klubowych władz została momentalnie skwitowana sporą krytyką. Angielskie media przekonują, że na rozstanie z niemieckim szkoleniowcem nie miała wpływu porażka w Lidze Mistrzów z Dinamem Zagrzeb.
Myśli o zwolnieniu Tuchela pojawiały się w gabinetach już wcześniej. Okazuje się, że nie miał on najlepszych relacji z nowymi władzami, co dało się odczuć już w trakcie przedsezonowych przygotowań w Stanach Zjednoczonych. Zastanawiano się wówczas, czy były trener Paris Saint-Germain powinien być głównym aktorem rewolucji w Londynie. Kością niezgody był między innymi Cristiano Ronaldo, którego Tuchel nie chciał w swoim składzie.
Narzekań na Niemca nie brakowało również w szatni zespołu. Kilku piłkarzy czuło się przez niego odtrąconych i pozostawionych na lodzie. Uważali, że są traktowani niesprawiedliwie, jeśli chodzi o hierarchię w drużynie. Nie podobała im się także pozycja na boisku.
Chelsea zamierza zatrudnić trenera i przedstawić mu długofalową wizję. Faworytem według mediów jest Graham Potter, który obecnie pracuje w Brighton.
Zobacz również: Pojawiają się pierwsze nazwiska kandydatów do zastąpienia Tuchela w Chelsea
Komentarze