Manchester United według informacji The Sun, powołującego się na doniesienia Sport Bildu, jest gotowy na to, aby latem przyszłego roku pozyskać Dayota Upamecano z RB Lipsk. Sternicy Czerwonych Diabłów mają nadzieję, że do tego czasu spadnie nieco cena za zawodnika, który ma kontrakt ważny z klubem z Saksonii do końca czerwca 2023 roku.
Manchester United jest jednym z wielu klubów, które przyglądają się z zainteresowaniem środkowemu defensorowi Die Roten Bullen. Upamecano do teamu z Bundesligi dołączył w 2017 roku z FC Salzburg, kosztując wówczas 10 milionów euro. Dzisiaj wartość piłkarza szacowana jest na 60 milionów euro.
W aktualnym kontrakcie piłkarza zapisana jest klauzula odstępnego, wynosząca 59 milionów euro (54 miliony funtów). Wygasa ona latem przyszłego roku. Później warunki w umowie zawodnika mają nieco ulec zmianie. Pojawiły się głosy, że ma ona spaść do 39 milionów euro (36 milionów funtów).
W kontekście Upamecano warto zaznaczyć, że nie tylko Manchester United ma go na swoim celowniku. Już wcześniej pojawiły się głosy, że piłkarz znajduje się na radarze Liverpoolu FC oraz Manchesteru City. Decydenci Obywateli mogli jednak wypaść z listy klubów zainteresowanych Francuzem, na co wpływ może mieć fakt, że ostatnio do Man City trafili Nathan Ake i Ruben Dias, więc defensywa aktualnych wicemistrzów Anglii została już wzmocniona.
Przedstawiciel Bundesligi pogodzony z losem?
W powszechnej opinii Lipsk pogodził się już z tym, że niebawem Upamecano odejdzie z klubu. Świadczyć może o tym to, że niemiecki klub pozyskał już Jasko Gvardiolę, który docelowo ma być następcą francuskiego zawodnika w zespole. Młodzieżowy reprezentant Chorwacji wzmocni team Juliana Nagelsmanna 1 lipca 2021 roku.
Tymczasem Manchester United wydaje się zdesperowany, aby wzmocnić swoją defensywę. Szczególnie po upokarzającej porażce z Tottenhamem Hotspur 1:6. Nie popisali się w tym starciu Harry Maguire i Eric Bailly.
W trakcie trwającego sezonu Upamecano rozegrał cztery spotkania, w tym trzy w Bundeslidzie. 21-latek ma już także trzy występy w reprezentacji swojego kraju.
Komentarze