Olivier Giroud przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że bierze pod uwagę odejście z londyńskiej Chelsea. Zawodnik zaznacza, że poczeka do stycznia i wtedy podejmie ostateczną decyzję odnośnie swojej przyszłości. Mają go na oku kluby z Serie A.
34-latek pomógł The Blues w wygraniu FA Cup i Europa League. Od stycznia 2018 roku rozegrał 95 meczów, w których zdobył 29 bramek. W tym sezonie Olivier Giroud jest jednak tylko rezerwowym i jeśli wchodzi na plac gry, to tylko z ławki.
Tymczasem media łączą francuskiego napastnika z transferem do takich klubów jak Inter czy Lazio. Zawodnik deklaruje, że poczeka do stycznia i wtedy zastanowi się, co dalej. Nie wyklucza pod uwagę tego, że ostatecznie opuści Stamford Bridge.
– Martwi mnie moja obecna sytuacja, bo liczyłem, że mam jeszcze do odegrania swoją rolę w Chelsea. Gram jednak coraz mniej i jeśli to nie ulegnie zmianie, będę musiał podjąć jakąś decyzję – mówi Giroud. – Na razie mam czystą głowę. W styczniu postanowię, co dalej. Mam nadzieję, że dokonam dobrego wyboru – dodaje.
Nic nie wskazuje na to, by sytuacja Francuza na Stamford Bridge uległa zmianie. Menedżer Frank Lampard woli stawiać na sprowadzonego z Lipska Timo Wernera i na Tammy’ego Abrahama. Obaj są młodsi i znacznie bardziej perspektywiczni.
Nie oznacza to jednak, że Giroud zapomniał jak się strzela i nie jest już wartościowym zawodnikiem. Podczas niedawnego meczu reprezentacji Francji przeciwko Szwecji napastnik ten zdobył dwa gole.
Komentarze