Tottenham odniósł wczoraj zwycięstwo nad West Bromwich Albion (1:0) po bramce Harry’ego Kane’a w końcówce, dzięki czemu londyńczycy przed przerwą reprezentacyjną zajmują drugie miejsce w Premier League. Trener Kogutów, Jose Mourinho, zabrał głos w kwestii ewentualnej walki jego drużyny o mistrzostwo kraju.
Tottenham w tym sezonie może się podobać. Świetnie współpracuje zwłaszcza duet Harry Kane- Heung-Min Son. Anglik zaliczył w lidze już siedem trafień, a Koreańczyk osiem. Spurs pozostają niepokonani w Premier League od 13 września, kiedy przegrali na otwarcie sezonu z Evertonem (0:1). Od tamtej pory podopieczni Jose Mourinho stracili punkty tylko dwukrotnie, remisując z Newcastle United (1:1) i West Ham United (3:3). Aktualnie zajmują drugie miejsce w tabeli, ustępując liderującemu Leicester City zaledwie o punkt.
“Premier League jest najtrudniejsza”
– Powiedziałbym, że ten Tottenham mógłby być mistrzem w wielu europejskich krajach, jednak Premier League jest najtrudniejsza ze wszystkich, bo tutaj możesz rozgrywać dobry sezon, możesz dobrze punktować, ale ostatecznie… Liverpool, Manchester City, Chelsea, Manchester United, Leicester i Arsenal – wymownie podsumował sytuację swojej drużyny Jose Mourinho.
– Możesz więc rozegrać dobry sezon i nie być mistrzem. Co zatem możemy zrobić? Idziemy mecz za meczem, próbujemy zwyciężać i nie przejmujemy się nikim innym. Uwierz mi, nie martwię się meczem Leicester City z Wolverhampton Wanderers, czy pojedynkiem Manchesteru City z Liverpoolem. Jeśli Liverpool wygra, to dlatego, że City straci punkty. Jeżeli wygra Leicester, to przez stratę punktów w wykonaniu Wolves, więc się na to nie oglądam. Chcę, by moja drużyna skupiała się na każdym kolejnym meczu, a pod koniec sezonu będziemy mogli ocenić, w jakim miejscu się znajdujemy – dość ostrożnie szanse ocenił szanse swoich podopiecznych portugalski szkoleniowiec.
– Czuliśmy ból po starciu z West Hamem [Tottenham prowadził już 3:0, by zremisować 3:3 – przyp. red.], ale dwa czyste konta w trzech ostatnich starciach ligowych pokazują, że ból przyniósł pozytywny efekt. Dziś drużyna była bardzo solidna w ciągu ostatnich pięciu minut spotkania, dzięki czemu sięgnęliśmy po trzy punkty – docenił dobrą grę obronną w końcówce pojedynku z West Bromem w wykonaniu swoich podopiecznych.
Po przerwie reprezentacyjnej Tottenham od razu czeka pojedynek wagi ciężkiej. Londyńczycy podejmą bowiem u siebie Manchester City, dowodzony przez Pepa Guardiolę, z którym Mourinho toczył w przeszłości słynne boje, gdy obaj trenowali dwóch gigantów hiszpańskiej LaLiga.
Komentarze