Jose Mourinho nie poprowadzi już Tottenhamu Hotspur. Władze Kogutów podjęły decyzje o rozstaniu z portugalskim szkoleniowcem, informując jednocześnie, że w najbliższym czasie treningi drużyny prowadził będzie Ryan Mason.
Władze Tottenhamu straciły cierpliwość
Powodem takiej decyzji są niewątpliwie rozczarowujące wyniki zespołu w obecnym sezonie i w ostatnich tygodniach. Z pięciu ostatnich meczów Premier League Tottenhamowi pod wodzą Jose Mourinho udało się wygrać tylko jeden. W pozostałych doznał dwóch porażek i dwa razy dzielił się punktami z rywalami.
Efektem słabej postawy drużyny jest dopiero siódme miejsce w tabeli Premier League i coraz mniejsze szanse na zakończeniu sezonu na miejscu gwarantującym udział w europejskich pucharach. Do piątej w tabeli Chelsea Tottenham traci obecnie cztery punkty i ma na koncie jedno spotkanie rozegrane więcej.
– Jose i jego sztab trenerski byli z nami w niektórych z naszych najtrudniejszych okresów. Jose jest prawdziwym profesjonalistą, który wykazał się ogromną odpornością podczas pandemii. Na poziomie osobistym cieszyłem się z pracy z nim i żałuję, że sprawy nie ułożyły się tak, jak obaj przewidywaliśmy. Zawsze będzie tutaj mile widziany i chcielibyśmy podziękować mu i jego sztabowi za ich wkład – powiedział prezydent klubu Daniel Levy.
Wraz z Mourinho z Tottenhamem żegnają się jego najbliżsi współpracownicy – Joao Sacramento, Nuno Santos, Carlos Lalin i Giovanni Cerra.
Po pojawieniu się w mediach informacji o zwolnieniu szkoleniowca, pojawiły się plotki, że może to być związane z przystąpieniem klubu do Superligi, czemu miał sprzeciwiać się Mourinho. The Athletic poinformowało jednak, że decyzja Tottenhamu nie miała żadnego związku z ogłoszeniem planów stworzenia nowych piłkarskich rozgrywek.
Półtora roku Mourinho w Tottenhamie
Decyzja o rozstaniu z Jose Mourinho oznacza również, że Portugalczykowi nie będzie dane poprowadzić drużyny w czekającym ją już w najbliższy weekend finałowym meczu Carabao Cup z Manchesterem City. Obie drużyny zmierzą się ze sobą w niedzielę (25 kwietnia) na londyńskim Wembley.
Mourinho pracował w Tottenhamie od 20 listopada 2019 roku, kiedy zastąpił na tym stanowisku zwolnionego Mauricio Pochettino. Drużynę miał okazję poprowadzić w 86 oficjalnych spotkaniach. Jego kontrakt miał obowiązywać do 30 czerwca 2023 roku.
Następca Mourinho nieznany
Na razie nie jest znane nazwisko szkoleniowca, który zastąpi Jose Mourinho na stanowisku menedżera Tottenhamu. Londyński klub w oficjalnym komunikacie o zwolnieniu Portugalczyka nie przekazał takich informacji. Poinformował jedynie, że poniedziałkowy trening drużyny poprowadzi związany z klubem Ryan Mason.
To była kwestia czasu, Tottenham gra w kratkę, zaliczyli kompromitację w LE, a sytuacja w tabeli nie wygląda obiecująco. Jednak zwolnienie menedżera bezpośrednio przed finałem z MC to dość ryzykowny krok ze strony Levy’ego. Zobaczymy, kto będzie zarządzał z ławki w niedzielę – może to będzie jakiś (jednorazowy) cudotwórca.
Szok ! To nie ma sensu, aby zwalniać Jose tuż przed końcówką sezonu i tym finałem. To tak, jakby zarząd chciał powiedzieć, teraz możecie przegrać wszystko ! Bo przecież nie ma się co łudzić, że sami zawodnicy się zmobilizują i nagle odzyskają formę bez trenera.
Coś Jose stracił czar i charyzmę. Nie grzeje długo ławki, brak wyników, coś nie cyka w tym zegarku. Kiedyś drużyna szła za nim w ogień, teraz zawodnicy sami go wrzucają do niego.
To prawda. Mourinho za bardzo uwierzył w swoją “wyjątkowość” i błędy widzi wszędzie tylko nie w swoim warsztacie trenerskim. Piłka się zmienia, a Portugalczyk pozostał taki sam, zapatrzony w swój jedyny słuszny styl.