Liverpool znalazł się w ogromnym kryzysie. Po sobotniej porażce z Leicester (1:3), Jurgen Klopp ze łzami w oczach stwierdził, że obrona tytułu jest już niemożliwa. Na dodatek, Thiago, który został sprowadzony w letnim okienku transferowym jest bez formy i popełnia rażące błędy, kosztujące The Reds utratę cennych punktów.
Thiago, jeden z symboli kryzysu Liverpoolu
W Bayernie Monachium był nieodłącznym elementem każdej układanki Hansiego Flicka. Postanowił zmienić otoczenie, kiedy w Bawarii zdobył wszystko co możliwe. Teraz gołym okiem widać, że Thiago od kiedy doznał kontuzji kolana, nie może odzyskać optymalnej formy. Po ponad dwumiesięcznej absencji wrócił do gry, jednak z nim w składzie Liverpool zdobył tylko osiem punktów na 27 możliwych. Jest to najgorsza seria The Reds pod wodzą Kloppa. W dodatku, 29-latek w dużej mierze przyczynił się do straty prowadzenia podczas rywalizacji z Leicester. To właśnie po jego faulu na skraju pola karnego, kilka chwil później James Madison wyrównał sprytnym strzałem z rzutu wolnego.
Czynników złej dyspozycji jest jeszcze więcej
Chociaż inni gracze, tacy jak Alisson Becker, czy wypożyczony z Schalke, Ozan Kabak również popełnili rażące błędy, to Thiago otrzymał najgorszą notę ze wszystkich. Według „Liverpool Echo”, Hiszpan nie angażował się w walkę o piłkę w defensywie oraz brakowało mu odpowiedniej dynamiki w ataku pozycyjnym. 29-latek rozegrał w tym sezonie 13 meczy we wszystkich rozgrywkach, w których ani razu nie trafił do siatki rywala i do tej pory nie ma na swoim koncie żadnej asysty. Liverpool potrzebuje teraz każdego punktu, aby utrzymać miejsce w pierwszej czwórce i zagrać w Lidze Mistrzów w następnym sezonie.
Czas pokazać klasę
Dwa lata temu Liverpool sięgnął po puchar Champions League. Ten sezon pokazał nam, jak ważny dla całej drużyny jest Virgil van Dijk, który odpowiadał za spokój w defensywie. Nieustanne problemy kadrowe wymusiły na Jurgenie Kloppie niecodziennych rozwiązań. Ciągłe roszady w obronie i w drugiej linii odcisnęły piętno na wynikach, ale powiedzmy sobie szczerze, mogło być jeszcze gorzej. Czas chociaż na chwilę zapomnieć o Premier League. W najbliższy wtorek The Reds zagrają na wyjeździe z RB Lipsk. Starcie w ramach 1/8 finału jest znakomitą szansą do odbudowy morali wraz z powrotem na zwycięską ścieżkę.
Przykro się na to patrzy ale niestety taka jest prawda. Gościu fizycznie,mentalnie nie radzi sobie z szybkościa w Premier League. Teraz postarać sie o przejscie Lipska no i walka,walka w Premier League.
Thiago jest nie tylko narwany i nieskoncentrowany, ale nie posyła podań za linie obrony. Gdyby udało się wyciągnąć obrońców rywali wyżej by można było uruchomić Salaha jak w meczu z Brighton w 3 minucie to może by się czymś wykazał, bo te jego efektowne podania zaczynaja irytować gdyż nic nie wnosi do drużyny.
O jakich podaniach mówisz, chlop w swoim najlepszym sezonie miał 5 lub 6 asyst w 30 meczach. Szum wokół niego zrobili jakby miał być przynajmniej drugim De Bruyne, albo Fernandesem. Najbardziej to mi się podoba jego przydomek ” otwieracz do konserw”
Klasowy zawodnik wszedł do drużyny w najgorszym możliwym momencie i będzie na niego najazd, bo media są bezlitosne wobec piłkarzy TAKIEGO formatu. Sytuacja podobna do naszego Pogbusia, nad którym nikt się nie litował..
Nikt się nie litował nad Pogbusiem, bo pajacował poza boiskiem i co tydzień biegał w nowej fryzurze, więc było się nad czym rozpisywać.
Thiago po prostu gra zbyt głęboko i nie ma w środku pola piłkarza od czarnej roboty, bo ktoś taki jest przesunięty do obrony czyt. Hend/Fabinho, a dlaczego? Bo środkowa obrona jest kontuzjowana w 3/4