Zgodnie z planem Liverpool zdobył w niedzielne popołudnie kolejne trzy punkty. Drużyna The Reds pokonała Fulham na Craven Cottage, zwycięskiego gola zdobywając dzięki rzutowi karnemu. Dzięki tej wygranej podopieczni Jürgena Kloppa wskoczyli, przynajmniej chwilowo, na fotel ligowego lidera.
W Londynie mogliśmy obejrzeć naprawdę dobre i intensywne spotkanie. Na Craven Cottage już od samego początku było wiele akcji bramkowych, a jako pierwszy na listę strzelców mógł wpisać się Roberto Firmino, który jednak w 12. minucie nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy.
Gol otwierający padł ostatecznie w połowie pierwszej części gry, kiedy to Sadio Mane otrzymał krótkie podanie w polu karnym Fulham, a następnie oddał świetny strzał w światło braki. Chwilę później mogło być już zero do dwóch, ale Andrew Robertson został zatrzymany przez Sergio Rico.
Po zmianie stron tempo meczu jeszcze się zwiększyło, a coraz więcej z gry zaczęli mieć również gospodarze, którym udało się wyrównać w 74. minucie tego starcia. Na listę strzelców wpisał się Ryan Babel, który wykorzystał fatalny błąd w defensywie gości i z najbliższej odległości skierował futbolówkę do siatki Liverpoolu.
Ostatecznie nie doszło jednak do podziału punktów. Na dziewięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego James Milner wykorzystał rzut karny, czym zapewnił zwycięstwo drużynie The Reds.
Fulham – Liverpool 1:2 (0:1)
0:1 Mane 26′
1:1 Babel 74′
1:2 Milner (k.) 81′
Żółte kartki:
Fulham – Zambo Andre-Frank 65′, Bryan 90+4′
Liverpool – Fabinho 39′
Fulham: Rico – Bryan, Ream, Chambers, Fosu-Mensah (Christie 73′) – Seri (Sessegnon 65′), Zambo Anguissa – Babel, Cairney (Kebano 82′), Ayite – Mitrović
Liverpool: Alisson – Alexander-Arnold, Matip, Van Dijk, Robertson – Wijnaldum, Fabinho, Lallana (Milner 72′) – Salah (Sturridge 90+2′), Firmino (Origi 72′), Mane
Komentarze