Nieoficjalny debiut Erika ten Haga w Manchester United wypadł niezwykle okazale. Czerwone Diabły w sparingu rozbiły Liverpool FC 4:0, grając intensywnym pressingiem. To jest główne założenie koncepcji holenderskiego szkoleniowca.
- Liverpool FC miał ogromne problemy w starciu z Manchester United, aby wyjść z piłką własnej połowy
- Właśnie tak mają grać Czerwone Diabły pod dowództwem Erika ten Haga
- Chcemy naciskać i grać proaktywną piłkę – podkreślił holenderski menedżer
Ten Hag stawia na proaktywny futbol
Gole dla Manchester United z Liverpool FC w meczu na Rajamangala National Stadium w Bangkoku strzelali Jadon Sancho, Fred, Anthony Martial oraz Facundo Pellistri. Czerwone Diabły imponowały skutecznością. Z pięciu celnych strzałów graczy Erika ten Haga, aż cztery znalazły się w bramce The Reds.
Uwagę obserwatorów tego spotkania zwróciło jednak co innego, mianowicie wysoki pressing 20-krotnych mistrzów Anglii, którzy przez praktycznie cały czas naciskali na rywali. Szczególnie było to widać przy trafieniu Martiala, którego gol był efektem pressingu. Ten Hag był zadowolony z postawy swoich nowych podopiecznych w tym aspekcie gry. I podkreślał, że właśnie tak ma grać jego Manchester United.
– Chcemy naciskać, naciskać cały czas i grać proaktywną piłkę – podkreślił 52-letni szkoleniowiec. – Czasami możemy to robić wysoko, ale jeśli to nie jest możliwe, musimy czytać grę jako zespół i grać niżej. Ale chcemy naciskać i to musi być naszą intencją.
– W każdym obszarze zespołu zależy mi na produktywności. To najważniejsza rzecz, aby gracze przejmowali inicjatywę przy piłce, ale i bez niej, zarówno w obronie, jak i w ataku – zakończył.
Przeczytaj również: Ten Hag po sparingu z Liverpoolem. “Musimy stworzyć zespół”
Komentarze