Sześciu Polaków, na których kluby Premier League powinny zwrócić uwagę

Angielskie drużyny od lat dominują na rynku transferowym, wydając gigantyczne kwoty na wzmocnienia. W ostatnim czasie na przenosiny do Anglii zdecydował się między innymi Jakub Kiwior, który zasilił londyński Arsenal. Czy latem 2024 roku inni reprezentanci Polski pójdą jego śladami? Oto sześciu Polaków, na których kluby Premier League muszą zwrócić uwagę.

Marcin Bułka
Obserwuj nas w
IMAGO / Richard Sellers Na zdjęciu: Marcin Bułka
  • Kluby Premier League dominują na rynku transferowym
  • Angielskie drużyny regularnie wydają gigantyczne kwoty na wzmocnienia
  • Niedawno bohaterem przenosin do Anglii stał się Jakub Kiwior
  • Oto sześciu Polaków, którzy mogą pójść śladami obrońcy Kanonierów

Polacy na rynku transferowym. Czy zainteresują się nimi kluby Premier League?

Premier League jest najbogatszą ligą piłkarską na świecie, co wyraźnie przekłada się na sytuację na rynku transferowym. Czołowe drużyny z Anglii pozwalają sobie na niezwykle kosztowne wzmocnienia, o których kluby z innych krajów mogą tylko pomarzyć.

POLECAMY TAKŻE

W ostatnich latach zespoły z Anglii coraz częściej spoglądają na polskich piłkarzy, wydając na nich niemałe pieniądze. Świadczy o tym przede wszystkim transfer Jakuba Kiwiora, który w styczniu 2023 roku za 19,5 miliona euro zamienił Spezię na Arsenal. Nie można również zapominać o inwestycjach Brighton. Mewy w 2020 roku zapłaciły 11 milionów euro za Jakuba Modera, a niespełna dwa lata później za taką samą kwotę ściągnęły Kacpra Kozłowskiego. Były to transfery bezpośrednio z Ekstraklasy, a więc jak widać, nawet z polskiej ligi da się przenieść do najsilniejszych rozgrywek świata.

Niewykluczone, że w nadchodzącym letnim oknie transferowym do ligi angielskiej przeniosą się kolejni Polacy. Kilku biało-czerwonych może zdecydować się na zmianę barw, aby zrobić krok naprzód w swojej karierze. W tym gronie nie brakuje zawodników, którzy w naturalny sposób zwracają na siebie uwagę, prezentując wysoką formę. Wydaje się, że kluby Premier League powinny się przynajmniej zainteresować niżej wymienionymi piłkarzami.

Filip Marchwiński (Lech Poznań)

Filip Marchwiński od dłuższego czasu jest łączony z odejściem z Lecha Poznań. Ofensywny pomocnik przedstawił się szerszej publiczności w sezonie 2018/2019, gdy jako 17-latek zdobył zwycięską bramkę w hitowym meczu z Legią Warszawa. Od tamtej pory zawodnik przeżywał różne momenty, przeplatając świetne występy ze słabszymi.

Wydaje się, że minione miesiące mogą się przyczynić do długo wyczekiwanego transferu piłkarza. W aktualnej kampanii rozgrywek Marchwiński wystąpił łącznie w 27 meczach, zdobył w nich 9 bramek i zanotował 4 asysty. Dla zawodnika jest to najlepszy sezon w karierze, a trzeba pamiętać, że do zakończenia rozgrywek pozostało jeszcze kilkanaście meczów.

Jeśli Filip Marchwiński utrzyma swoją formę wiosną, to bez wątpienia trafi na radar dużo silniejszych klubów. Podczas zimowego okna transferowego w kontekście pomocnika pojawiły się pierwsze medialne spekulacje. Tureckie media poinformowały o potencjalnym zainteresowaniu ze strony Galatasaray.

Bartłomiej Wdowik (Jagiellonia Białystok)

Bartłomiej Wdowik jest objawieniem tego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Lewy obrońca Jagiellonii Białystok za swoje kapitalne występy został doceniony przez Michała Probierza. Selekcjoner reprezentacji Polski dał 23-latkowi szansę debiutu w kadrze narodowej w meczu towarzyskim z Łotwą. Być może Wdowik znajdzie się w drużynie również na marcowe baraże o awans na Euro 2024.

Defensor regularnie występuje w drużynie Jagiellonii od sezonu 2019/2020. Jednak prawdziwą eksplozję formy zaprezentował jesienią 2023 roku, zdobywając w pierwszej rundzie Ekstraklasy aż 9 goli. Nie da się ukryć, że jak na lewego obrońcę jest to imponujący wynik, którego może pozazdrościć niejeden napastnik. Nieco bardziej martwić mogą ostatnie trzy spotkania Bartłomieja Wdowika, bo w nich piłkarz nie brał bezpośredniego udziału przy ani jednej bramce.

Zawodnik wykluczył odejście w zimowym oknie, choć interesowały się nim takie kluby jak m.in. Dinamo Zagrzeb i Galatasaray. Wydaje się, że do przenosin może dojść latem, bo będzie to ostatnia okazja dla Jagiellonii do uzyskania zadowalającej kwoty z transferu. Wszystko ze względu na wygasający w 2025 roku kontrakt Wdowika.

Marcin Bułka (OGC Nice)

Największe kluby świata już zdążyły poznać Marcina Bułkę. Bramkarz w młodym wieku przeniósł się do Chelsea, a następnie trafił do PSG. W tych drużynach golkiper nie odegrał znaczącej roli. W mediach głównie zasłynął tym, że rozbił warte około miliona złotych Lamborghini. Mimo tego sama obecność w takich drużynach z pewnością była dla niego niezwykle cennym doświadczeniem, które zaczęło procentować w ostatnich miesiącach.

Marcin Bułka w sezonie 2023/2024 jest jednym z najlepszych bramkarzy w Europie, nie tracąc ani jednego gola w 14 z 23 meczów. W ten sposób Polak zajmuje drugie miejsce w zestawieniu golkiperów z największą liczbą czystych kont w TOP 5 ligach. Lepszy od Bułki jest tylko Yann Sommer z Interu Mediolan.

Najwięcej czystych kont w TOP 5 ligach (26.02.2024)

BramkarzCzyste konta
Yann Sommer15
Marcin Bułka14
Lucas Chevalier13
Michele Di Gregorio12
Vanja Milinković-Savić12
Unai Simon12

W ostatnich miesiącach o 24-latku mówiło się w kontekście możliwego transferu do Realu Madryt i AC Milanu. Nie może to wcale dziwić, patrząc na fakt, że Marcin Bułka nie tylko świetnie broni strzały napastników, ale także doskonale radzi sobie w grze nogami. To cecha, która w ostatnich latach jest arcyważna dla czołowych trenerów.

Kto wie, być może Polakiem znów zainteresuje się Chelsea. Niewątpliwie bramkarz jest wielkim kandydatem do tego, aby w najbliższych miesiącach przenieść się do silniejszej ligi.

Krzysztof Piątek (Istanbul Basaksehir)

Krzysztof Piątek w ostatnich sezonach walczył z wielkim kryzysem strzeleckim. Polski napastnik po odejściu z Milanu, w którym również nie spełnił oczekiwań kibiców, regularnie zawodził. Aktualnie wiele wskazuje na to, że fala niepowodzeń jest już za nim, o czym świadczą występy na tureckich boiskach.

Początek gry w barwach Basaksehiru był dla Krzysztofa Piątka identyczny, jak w poprzednich klubach. Polak nie zdobył ani jednej bramki w kilku pierwszych meczach, ale potem przyszło upragnione przełamanie. Obecnie napastnik ma na koncie 13 goli i asystę w 26 spotkaniach. Jeśli utrzyma dobrą dyspozycję do końca rozgrywek, to może nawet powalczyć o koronę króla strzelców Super Ligi z Edinem Dzeko, który ma 18 bramek.

Najlepsi strzelcy tureckiej Super Ligi (26.02.2024, 18:00)

NapastnikLiczba goli
Edin Dzeko18
Mauro Icardi14
Mame Thiam14
Rey Manaj14
Krzysztof Piątek13

Piątek przeniósł się do Turcji na zasadzie wolnego transferu, podpisując kontrakt do 2026 roku. Jednak żeby Basaksehir sprzedał Polaka, to do klubu musiałaby wpłynąć naprawdę zadowalająca oferta, opiewająca na co najmniej kilkanaście milionów euro.

Nicola Zalewski (AS Roma)

14-krotny reprezentant Polski od sezonu 2021/2022 regularnie występuje w drużynie AS Romy. Jednak kibice mogą mieć niemałe powody do niepokoju, bo Nicola Zalewski wydawał się aspirować do miana absolutnego pewniaka zespołu Giallorossich, a tymczasem pełni rolę rezerwowego.

Lewy wahadłowy w tym sezonie rozegrał 25 meczów, notując w nich trzy asysty. Można powiedzieć, że to całkiem niezły bilans, ale sytuacja zmienia się, gdy spojrzymy na liczbę minut, których Zalewski uzbierał tylko 1127. Ponadto pozycja Polaka w drużynie stała się jeszcze słabsza po odejściu Jose Mourinho. Niestety Daniele De Rossi wystawia 22-latka tylko na końcówki spotkań.

Bardzo możliwe, że Nicola Zalewski zdecyduje się na odejście z Romy, jeśli dalej nie będzie mógł się przebić do pierwszej jedenastki. Ponoć zainteresowana jest nim ACF Fiorentina, ale do gry śmiało mogą wkroczyć także kluby z dolnej części tabeli Premier League.

Sebastian Szymański (Fenerbahce)

Sebastian Szymański przed sezonem 2023/2024 zamienił rosyjskie Dynamo Moskwa na Fenerbahce Stambuł. Turecki klub zapłacił za Polaka 9.75 miliona euro, a już niedługo może zyskać zdecydowanie więcej. Potwierdza to serwis Transfermarkt, który wycenia ofensywnego pomocnika na 20 milionów.

W aktualnych rozgrywkach 24-latek może pochwalić się naprawdę pokaźnym dorobkiem. Polak wystąpił w aż 40 meczach, zdobył w nich 12 bramek i zanotował 14 asyst, stając się tym samym ulubieńcem kibiców Fenerbahce. Jednak forma Szymańskiego w ostatnich tygodniach może nieco martwić fanów, bo w siedmiu spotkaniach z rzędu pomocnik nie zaliczył ani gola, ani ostatniego podania.

Wybuch formy 30-krotnego reprezentanta Polski nie umknął czołowym klubom. W mediach regularnie da się wyczytać nowe informacje o potencjalnym transferze Polaka. Ostatnio serwis TEAMtalk przekazał, że Sebastiana Szymańskiego na żywo oglądali skauci takich klubów jak: Manchester United, Arsenal oraz Tottenham. Ponoć Fenerbahce zażąda za Polaka co najmniej 30 milionów euro.

POLECAMY TAKŻE

Czy któryś z wymienionych zawodników trafi do Premier League?

Tak 71%
Nie 29%
271+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Tak
  • Nie

Komentarze