Chyba żaden kibiców Kanonierów nie może narzekać na to spotkanie. Arsenal, na swoim stadionie, rozgromił drużynę Bournemouth w stosunku 5:1, a każdą bramkę dla gospodarzy zdobywał w środowy wieczór inny zawodnik. Dodatkowo, dzięki tej wygranej, ekipa z Londynu zbliżyła się w ligowej tabeli na odległość zaledwie czterech punktów do Tottenhamu.
Dobre tempo w Londynie
Spotkanie na Emirates Stadium zaczęło się rewelacyjnie dla gospodarzy, którzy już w 4. minucie objęli prowadzenie. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Mesut Özil, który dostał bardzo dobre podanie z lewej strony boiska, a następnie bez większych problemów pokonał bramkarza gości pięknym strzałem w środek bramki.
W 27. minucie mieliśmy w Londynie już 2:0, a tym razem bohaterem Kanonierów został Henrikh Mkhitaryan. Przy tym golu asystował mu strzelec pierwszej bramki, który w tak doskonały sposób rozegrał akcję z armeńskim obrońcom, że temu nie pozostało nic innego, jak tylko skierować piłkę do pustej siatki.
Nie było to jednak koniec strzelania w pierwszej części gry. Kilka chwil później mieliśmy już dwa do jednego, a teraz do głosu doszła ekipa Bournemouth, która zdobyła gola rozprężeniu w obronie gospodarzy. Kanonierzy, którzy mieli ten mecz pod kontrolą od samego początku, popełnili fatalny błąd, przez co piłka, tuż na granicy pola karnego, znalazła się pod nogami jednego z zawodników gości. Takiej szansy nie mógł przegapić Lys Mousset, który wpakował futbolówkę do siatki swoich przeciwników.
Arsenal bezlitosny w drugiej połowie
W drugiej części gry Arsenal potwierdził jednak swoją ogromną przewagę i zdobył kolejne dwa gole. Jako trzeci na listę strzelców wpisał się Laurent Koscielny, zaś w 59. minucie swoją szansę wykorzystał Pierre-Emerick Aubameyang, który popisał się efektowną, solową akcją.
Jak się później okazało nie było to ostatnie trafienie w tym meczu. Dwanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry swoje trzy grosze dołożył jeszcze Alexandre Lacazette, który bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego podwyższył rezultat na pięć do jednego. Na tym zmagania w Londynie się zakończyły.
Następne spotkania
Czwarty w tabeli Arsenal za tydzień zmierzy się w sobotę z Tottenhamem, zaś Bournemouth podejmie Manchester City.
Arsenal F.C. – A.F.C. Bournemouth 5:1 (2:1)
1:0 Ozil 4′
2:0 Mkhitaryan 27′
2:1 Mousset 30′
3:1 Koscielny 47′
4:1 Aubameyang 59′
5:1 Lacazette 78′
Żółte kartki:
Arsenal – Sokratis 36′, Torreira 69′
Bournemouth – King 32′, Daniels 77′
Arsenal: Leno – Monreal, Koscielny, Sokratis – Kolasinac (Iwobi 57′), Guendouzi, Torreira, Jenkinson – Mkhitaryan (Lacazette 64′), Ozil – Aubumeyang
Bournemouth: Boruc – Clyne, Mepham, Ake, Smith (Rico 70′) – Ibe (Daniels 56′), Gosling, Surman, Fraser (Surridge 80′) – King, Mousset
Komentarze