Southampton FC po siódmy w tym sezonie sięgnęli po komplet punktów. Tym razem Święci pewnie 3:0 pokonali u siebie Sheffield United, potwierdzając tym samym świetną formę.
Gospodarze przed niedzielnym meczu zdawali sobie sprawę, że mogą wskoczyć na trzecie miejsce w tabeli. Wszystko dzięki sobotniej porażce Chelsea w wyjazdowym meczu z Evertonem. Do meczu z Sheffield United Southampton przystępowało w roli murowanego faworyta do zwycięstwa.
Święci na prowadzenie wyszli w 34. minucie. Po zgraniu piłki głową przez Jana Bednarka przed bramką dopadł do niej Che Adams i z bliska pokonał bezradnego bramkarza rywali. Był to jedyny gol w pierwszej odsłonie spotkania.
W drugiej połowie Southampton potwierdziło swoją wyższość nad rywalem, który w obecnym sezonie zapisał na swoje konto zaledwie jeden punkt. W 62. minucie na 2:0 podwyższył Stuart Armstrong, który otrzymał piłkę w polu karnym od Danny’ego Ingsa i zdecydował się na uderzenie z kilkunastu metrów. Futbolówka po rykoszecie wylądowała w bramce.
W 83. minucie gospodarze ustalili wynik meczu na 3:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Nathan Redmond. Zawodnik Southampton bardzo dobre podanie w tempo od Oriola Romeu i pewnym uderzeniem pokonał Aarona Ramsdale’a.
Po tym spotkaniu Southampton awansował na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Aktualnie traci obecnie tylko jeden punkt do Tottenhamu Hotspur i Liverpoolu, które mają jednak do rozegrania jedno spotkanie więcej.
Wielkie brawa. Świetne zawody.
Swieci maja fajna ekipe, w zasadzie zero gwiazdorow, od lat sa skubani z najlepszych zawidnikow, ale jak widac trzymaja sie niezle.
I ten Ward-Prowse cudna technika.
Ich dobre wyniki to nie przypadek i to się ciągle potwierdza. Ciekawe jak długo utrzymają tę dyspozycję, ale wyglądają solidnie 🙂