- Matty Cash nie zapamięta dobrze meczu czwartej kolejki Premier League
- Reprezentant Polski trafił do własnej siatki przeciwko Livepoolowi
- Tydzień wcześniej obrońca Aston Villi mógł pochwalić się dubletem
Cash strzela jak natchniony. Tym razem do własnej bramki
Matty Cash w minionej kolejce Premier League był bohaterem swojej drużyny. Aston Villa pokonała 3:1 Burnley, a reprezentant Polski popisał się dubletem. Kolejną szansą na pokazanie swoich umiejętności był wyjazdowy mecz na Anfield.
Reprezentant Polski wyszedł w podstawowym składzie. Cash ponownie był ustawiony na skrzydle. Aston Villa szybko straciła gola na 0:1. W 22: minucie było już 0:2, do czego przyczynił się Cash.
Będący w polu karnym Darwin Nunez przymierzył w słupek. Piłka odbiła się na tyle niefortunnie, że trafiła wprost w rozpędzonego Casha, który wbiegał w bramkę. Obrońca Aston Villi chciał wybić futbolówkę, ale był bezradny w tej sytuacji.
Czytaj także: Hugo Lloris pod wrażeniem gry Marcina Bułki. Piękne słowa Francuza
Komentarze