Stolarczyk obarczony winą za stratę pierwszego gola
Jakub Stolarczyk niespodziewanie pod koniec roku wskoczył do bramki Leicester City. Polak po raz pierwszy w sezonie 2024/2025 pojawił się na boisku Premier League przed kilkoma dniami podczas spotkania z Liverpoolem w Boxing Day. W starciu na Anfield Road przepuścił trzy bramki i zaliczył 4 na 7 udanych interwencji. Kolejną szansę od Ruuda van Nistelrooya otrzymał w niedzielę przeciwko Man City.
Oglądaj skróty meczów Premier League
24-latek ponownie pojawił się w wyjściowym składzie pod nieobecność Madsa Hermansena i Danny’ego Warda. Niestety tym razem po raz kolejny był zmuszony do wyjmowania futbolówki z siatki. Stolarczyk dwukrotnie dał się pokonać, notując 3 na 5 udanych interwencji. Po meczu portal Leicestermercury.co.uk w skali 1-10 przyznał mu notę 5, obarczając go winą za utratę pierwszej bramki.
– Na początku obronił mocny strzał Haalanda, ale powinien był spisać się lepiej przy pierwszym golu. Musi odbić piłkę dalej po strzale Fodena lub wypchnąć ją na rzut rożny. W drugiej połowie poradził sobie dobrze – ocenił portal leicestermercury.co.uk
W podobnym tonie występ Stolarczyka ocenił portal givemesport.com, który finalnie przyznał mu nieco wyższą notę, bowiem 5,5 w skali od 1 do 10.
Stolarczyk związany jest z Leicester od 2017 roku, gdy przeniósł się do akademii Lisów z Piasta Chęciny. Jak dotąd polski golkiper w seniorskim zespole wystąpił w 12 meczach, w których 6 razy zachował czyste konto. Kontrakt z klubem obowiązuje go do czerwca 2026 roku.
Komentarze