Manchester United zremisował w sobotnim spotkaniu ligi angielskiej z Evertonem 3:3. Tymczasem po zakończeniu spotkania menedżer Czerwonych Diabłów nie ukrywał niedosytu, przekonując, że jego zespół zaliczył dobre zawody.
Manchester United w sobotnim starciu do przerwy prowadził 2:0 po golach strzelonych przez Edinsona Cavaniego i Bruno Fernadesa. W drugiej połowie zawodnicy The Toffees zdołali doprowadzić do wyrównania. Niemniej 20 minut przed końcem Man Utd znów zdołał objąć prowadzenie, ale ostatnie słowo należało do Dominica Calverta-Lewina, który w doliczonym czasie zdobył bramkę na 3:3.
– Zagraliśmy świetne spotkanie, strzeliliśmy kilka goli, a mogliśmy mieć ich więcej. Tak naprawdę nie czuliśmy się zagrożeni. Chociaż zdajemy sobie sprawę, że nigdy nie można być pewnym swego – powiedział Ole Gunnar Solskjaer w rozmowie z klubową telewizją.
– Na przerwę schodziliśmy z dwubramkowym prowadzeniem po zdobyciu dwóch fantastycznych bramek. W drugiej połowie było nieco inaczej, ale zaprezentowaliśmy dobrą reakcję, bo strzeliliśmy gola na 3:2. Próbowaliśmy zdobyć czwartą bramkę, ale się nie udało. Powinniśmy wygrać, ale w ostatniej chwili straciliśmy bramkę. Musimy wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość – zaznaczył Norweg.
Manchester United po rozegraniu 23 spotkań legitymuje się bilansem 45 punktów na koncie, plasując się na drugiej pozycji w tabeli. Do lidera Manchesteru City traci dwa oczka. Za tydzień Czerwone Diabły zmierzą się w ligowym spotkaniu w ramach 24. kolejki z West Bromwich Albion.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze