Menedżer Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer nie krył rozczarowania wyjazdową porażką z Evertonem 0:4 (0:2) w pierwszym niedzielnym meczu 35. kolejki rozgrywek angielskiej Premier League.
Na Goodison Park prowadzenie ekipie z Liverpoolu zapewnił po niespełna kwadransie gry efektownym uderzeniem “nożycami” z kilku metrów Brazylijczyk Richarlison.
Siedemnaście minut przed przerwą skutecznie przymierzył z dystansu Islandczyk Gylfi Sigurdsson, a jedenaście minut po zmianie stron kapitalnym wolejem zza linii pola karnego podwyższył Francuz Lucas Digne. Czerwone Diabły dobił jeszcze osiem minut później Theo Walcott, wykorzystując sytuację sam na sam po zagraniu Sigurdssona.
Dwudziestokrotni mistrzowie Anglii doznali w ten sposób trzeciej z rzędu wyjazdowej ligowej porażki i pozostali na szóstej lokacie w klasyfikacji.
– Musimy prosić fanów o wybaczenie. Nasz występ nie był godny Manchesteru United – wyznał Solskjaer dla oficjalnego serwisu klubu z Old Trafford.
– Trudno to wszystko opisać, ponieważ było bardzo źle. Rozbili nas pod każdym względem. Minęło 85 minut zanim oddaliśmy celny strzał. To nie mogło wystarczyć i dobrze o tym wiemy – podkreślił Norweg.
– Fani nawet przy 0:4 nie buczeli na nas i nie przestali nas wspierać. Jestem pewien, że podobnie zachowają się w środę wieczorem. Teraz od nas tylko zależy, czy będziemy gotowi – dodał Solskjaer, nawiązując do zbliżających derbów z The Citizens.
Komentarze